Toni Kroos narzeka na przeładowany kalendarz. "Jesteśmy marionetkami"

Piłka nożna
Toni Kroos narzeka na przeładowany kalendarz. "Jesteśmy marionetkami"
fot. Cyfrasport
Gwiazda piłkarskiej reprezentacji Niemiec i Realu Madryt Toni Kroos.

Gwiazda piłkarskiej reprezentacji Niemiec i Realu Madryt Toni Kroos uważa, że kalendarz meczów ułożony przez FIFA i UEFA, szczególnie w dobie pandemii COVID-19, jest przeładowany i uwzględnia interesów piłkarzy. "Jesteśmy marionetkami w rękach władz tych organizacji" - wskazał.

Kroos uważa, że rozgrywek jest coraz więcej, a rozszerzanie niektórych z nich - jak planowane zmiany w Klubowych Mistrzostwach Świata - nie służy piłkarzom.

 

- Jesteśmy marionetkami w rękach władz UEFA czy FIFA, które wymyślają coraz to nowe rozgrywki. Nas, piłkarzy, nikt nie pyta o zdanie - powiedział piłkarz w internetowym podkaście, który prowadzi z bratem Felixem, występującym w drugoligowym niemieckim Eintrachcie Brunszwik.

 

ZOBACZ TAKŻE: Jak się czuje Jakub Moder po strzeleniu pierwszego gola dla reprezentacji Polski?

 

- Gdyby istniał związek zawodowy zawodników, to mógłby podejmować decyzje w tych sprawach. Nie gralibyśmy w Lidze Narodów, ani w Superpucharze Hiszpanii w Arabii Saudyjskiej, ani w Klubowych Mistrzostwach Świata z udziałem 20 lub więcej drużyn - powiedział 30-letni Kroos.

 

Piłkarzowi nie podobają się także pomysły europejskiej superligi i rywalizacji z najlepszymi drużynami na innych kontynentach. - To będzie powodowało rosnąca przepaść między małymi i dużym klubami. To projekt, który będzie wysysać finansowo kluby, a piłkarzy zdrowotnie - dodał mistrz świata z 2014 roku. Zauważył, że czasami lepiej nie zmieniać czegoś, co już funkcjonuje dobrze.

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie