Fortuna 1 Liga: Pięć goli w Legnicy! Miedź przegrała z Bruk-Bet Termaliką

Piłka nożna
Fortuna 1 Liga: Pięć goli w Legnicy! Miedź przegrała z Bruk-Bet Termaliką
fot. B. Hamanowicz/miedzlegnica.eu
Pięć goli w Legnicy. Bruk Bet-Termalica ma 10. zwycięstwo.

Miedź Legnica uległa Bruk-Bet Termalice Nieciecza 2:3 (0:0) w meczu 12. kolejki Fortuna 1 Ligi. Dla gospodarzy to czwarta w tym sezonie porażka, dla gości już dziesiąte zwycięstwo. Termalica jest wiceliderem rozgrywek i ma do rozegrania jedno zaległe spotkanie. Miedź to najczęściej remisujący zespół ligi. W tym sezonie dzieliła się punktami pięć razy, zawsze na swoim stadionie. W historii jej meczów z Termaliką jednak nigdy remis nie padł, nie inaczej było w niedzielę.

Goście przyjechali do Legnicy bez trzech podstawowych obrońców. Kontuzjowany jest Artem Putiwcew, Jonathan de Amo pauzował za czerwoną kartkę z poprzedniego meczu, Marcin Grabowski wyjechał na zgrupowanie reprezentacji młodzieżowej. Miedź chciała to wykorzystać, atakowała, ale brakowało odwagi i zdecydowania. Najgroźniej pod bramką Termaliki było w 32. minucie, gdy strzelał David Panka, a po rykoszecie piłka odbiła się od słupka oraz osiem minut później, gdy po ciekawym rozegraniu rzutu wolnego piąstkowaniem z pola bramkowego popisał się Tomasz Loska.

Druga połowa była dużo ciekawsza, a na jej początku znów przewagę mieli gospodarze. Termalica powoli dochodziła jednak do głosu i przeprowadziła dwie bardzo groźne akcje. Obie zakończyły się strzałami Adama Radwańskiego. Pierwszy był fatalny, bo zawodnik nie trafił w piłkę tak, jak planował, drugi zbyt lekki i w środek bramki.

 

W 59. minucie doskonałej okazji nie wykorzystał Paweł Tupaj. Wyrzucający piłkę Loska trafił nią w odwróconego tyłem do bramki Marcina Wasilewskiego, ta wylądowała pod nogami piłkarza Miedzi, który natychmiast huknął z kilku metrów, ale wprost w bramkarza gości.

 

ZOBACZ TAKŻE: Pewne zwycięstwo lidera. Puszcza lepsza od Odry

 

Chwilę później Termalica wyszła na prowadzenie. Po prostopadłym podaniu Radwańskiego swojego pierwszego gola w sezonie strzelił Kacper Śpiewak. Już po minucie szansy na wyrównanie nie wykorzystał Tupaj, jego strzał z pięciu metrów na rzut rożny cudem wybił Wasilewski. Ale po kornerze było już jednak 1:1. Dośrodkowywał Tupaj, a szczupakiem popisał się Szymon Matuszek. Była 62. minuta meczu.

 

W 64. minucie goście znów dostali okazję do strzelenia gola. W polu karnym sfaulowany został Śpiewak i sędzia podyktował "jedenastkę". Tę na gola zamienił Piotr Wlazło. Sześć minut później Wlazło stał się antybohaterem, faulował bowiem w polu karnym Kamila Zapolnika, który sam wykorzystał jedenastkę. Karny budził wątpliwości, ale nie zmienia to faktu, że w 71. minucie znów był remis.

 

Zrobiło się bardzo ciekawe widowisko, bo oba zespołu chciały zdobyć komplet punktów. Udało się to gościom, po golu, który był ozdobą meczu. W 77. minucie rezerwowy Martin Zeman wykonywał rzut wolny z 17 metrów. Uderzył precyzyjnie pod poprzeczkę, tam, gdzie nie było Jędrzeja Grobelnego. Był Marcin Biernat, który próbował wyręczyć bramkarza, ale obrońca gospodarzy piłki nie dosięgnął.

 

Od 84. minuty Miedź grała w osłabieniu, drugą żółtą kartkę otrzymał Nemanja Mijuskovic. Już w doliczonym czasie gry mieliśmy ogromną kontrowersję. Sędzia podyktował rzut karny za kolejny faul Wlazłego. Faul, którego zdaniem obserwatorów nie było. Po dłuższej awanturze do piłki podszedł Zapolnik, ale tym razem Loski nie pokonał. Bramkarz gości odbił piłkę po fatalnym strzale i... sprawiedliwości stało się zadość. Karny po prostu się gospodarzom nie należał.

 

 

Miedź Legnica – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:3 (0:0)

 

Bramki: Szymon Matuszek (62-głową), Kamil Zapolnik (71-karny) - Kacper Śpiewak (60.), Piotr Wlazło (65-karny), Martin Zeman (77).

 

Żółte kartki: Nemanja Mijuskovic - Mateusz Grzybek, Bartosz Snopczyński, Piotr Wlazło.

Czerwona kartka (za drugą żółtą): Nemanja Mijuskovic (84).

 

Miedź Legnica: Jędrzej Grobelny - Paweł Zieliński, Nemanja Mijuskovic, Marcin Biernat, Daniel Pinillos - Szymon Matuszek, Adrian Purzycki (69. Marcin Garuch) - Paweł Tupaj (78. Jakub Łukowski), Damian Tront (88. Joan Roman), David Panka (69. Marcin Śliwa) - Kamil Zapolnik

 

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Tomasz Loska - Mateusz Grzybek, Michał Bezpalec, Piotr Wlazło, Marcin Wasilewski - Samuel Stefanik, Michal Hubinek (46. Vlastimir Jovanovic), Paweł Żyra - Adam Radwański (61. Martin Zeman) - Roman Gergel (87. Patrik Misak), Kacper Śpiewak (77. Bartosz Snopczyński)

 

Sędzia: Paweł Malec (Łódź). Mecz bez udziału publiczności.

WŁ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie