Jiri Bilek: Wierzę, że odskoczymy Sparcie o kolejne trzy punkty!
- W meczach pomiędzy Slavią i Spartą może zdarzyć się dosłownie wszystko. Każdy taki pojedynek dostarcza wielkich różnic i wielu zaskakujących rozstrzygnięć. W naszym kraju mówi się, że w czasie rozgrywania „Derby pražských S” połowa Czechów jest za Slavią, a druga połowa kibicuje Sparcie. - mówi w rozmowie z Polsatsport.pl Jiří Bílek - dyrektor sportowy Slavii. Transmisja meczu Sparta Praga - Slavia Praga od 18:25 w Polsacie Sport News.
Grzegorz Michalewski: Gratuluję awansu do 1/16 finału Ligi Europy. W czwartek, po wysokim zwycięstwie 3:0 z Hapoelem Beer Szewą w ostatniej kolejce zagracie z Bayerem Leverkusen o pierwsze miejsce w swojej grupie.
Jiri Bilek: Dziękuję za gratulacje. Nie uważam, że ten czwartkowy mecz był dla nas łatwy. Przypomnę, że w pierwszej kolejce przegraliśmy w Izraelu 1:3. Na szczęście kolejne spotkania zakończyły się naszym zwycięstwem. Jestem szczęśliwy, że udało nam się zrealizować te nasze cele, które wspólnie nakreśliliśmy przed rozpoczęciem tych rozgrywek. Teraz jedziemy do Leverkusen już z czystą głową i bez dużej presji, aby zakończyć rywalizację w grupie na pierwszej pozycji.
Przed Slavią najważniejszy i najbardziej prestiżowy mecz - derby ze Spartą. Niedzielnym meczem żyją całe Czechy. To będzie już 297. konfrontacja pomiędzy Spartą i Slavią. W czym tkwi fenomen tej rywalizacji.
W meczach pomiędzy Slavią i Spartą może zdarzyć się dosłownie wszystko. Każdy taki pojedynek dostarcza wielkich różnic i wielu zaskakujących rozstrzygnięć. W naszym kraju mówi się, że w czasie rozgrywania „Derby pražských S” połowa Czechów jest za Slavią, a druga połowa kibicuje Sparcie. Te mecze ogląda cała nasza czeska Republika.
Coś na wzór szkockich derbów „Old Firm” czy hiszpańskiego legendarnego „El Clasico”. Nie tylko w Pradze, ale chyba w całych Czechach w trakcie meczów pomiędzy Slavią i Spartą kibice są podzieleni w kwestii sympatii do jednego bądź drugiego klubu.
Dokładnie. To są największe derby w Czechach i tak jak wspomniałeś, można to porównać do meczów Realu z Barceloną w Hiszpanii, choć oczywiście ta skala jest u nas dużo mniejsza. W zeszłym sezonie, gdy graliśmy w grupie Ligi Mistrzów z Barceloną, to jednak mecz przeciwko Sparcie chyba bardziej elektryzował nas tutaj w Slavii niż ten z katalońskim klubem. Ta derbowa rywalizacja ma swój urok i przede wszystkim piękną historię.
Zobacz także: Lavička przed meczem Sparta Praga - Slavia Praga: To będą bardzo ciekawe derby!
Jesteś wychowankiem Sparty, ale to w Slavii kończyłeś karierę, zresztą zdobywając z tym zespołem mistrzostwo Czech i krajowy puchar. W niedzielę serce będzie mocniej biło za Slavią czy może za Spartą, bo tam stawiałeś pierwsze kroki.
To prawda, że w Sparcie rozpoczynałem treningi, ale kończyłem karierę jako piłkarz Slavii i w tym klubie obecnie pracuję. Jestem już w Slavii od siedmiu lat i mam nadzieję, że kolejny raz górą w tym meczu będzie Slavia.
Który z tych meczów pomiędzy Slavią i Spartą, w których grałeś jakoś szczególnie utkwił Ci w pamięci?
To był ten mecz w sezonie 2016/2017, gdy zdobyliśmy mistrzostwo Czech ze Slavią. Graliśmy wtedy mecz na Sparcie i wygraliśmy go 2:0. Nie był to wtedy dla nas dobry czas. Nastąpiła zmiana trenera, a zespół był wtedy w dołku. Wtedy po tej wygranej nastąpiła u nas kapitalna seria i do końca sezonu przegraliśmy tylko jedno spotkanie, zdobywając mistrzowski tytuł. Tamto derbowe zwycięstwo dało nam nowe siły i takiej pewności siebie, że byliśmy w stanie okazać się na finiszu rozgrywek najlepszym zespołem w Czechach.
Slavia nie przegrała ze Spartą już od ponad czterech lat. Co sprawia, że w ostatnich sezonach to „Zszywani” są lepsi w tych meczach derbowych.
Trudne pytanie. Nie ma chyba takiej jednoznacznej odpowiedzi. Na pewno atutem Slavii jest to, że mamy dobrego trenera, który pracuje w klubie już od dłuższego czasu. Przebudowaliśmy kadrę zespołu i teraz zmiany których dokonujemy są jedynie kosmetyczne. To też potwierdza naszą dobrą pracę, którą tutaj wykonujemy i jakich zawodników mamy w naszej drużynie. Wierzę, że teraz wynik będzie także na naszą korzyść.
Niedzielny mecz zostanie rozegrany bez kibiców. To może mieć jakieś znaczenie dla końcowego wyniku?
Zazwyczaj to był duży atut dla gospodarzy, gdyż mogli liczyć na doping swoich fanów, których było na stadionie zdecydowanie więcej. Nie da się ukryć, że w tych meczach to kibice byli dwunastym zawodnikiem gospodarza każdego meczu. Teraz, ze względu na pandemię koronawirusa, od dziewięciu miesięcy to się zmieniło i już zdążyliśmy się przyzwyczaić do tej nowej sytuacji. To będzie mecz jak te wcześniejsze i na pewno emocji w nich nie zabraknie. Kibice zobaczą to spotkanie w telewizji, zresztą już od kilku dni nasze media żyją tym wydarzeniem i jest bardzo duże zainteresowanie tym meczem. Szkoda, że kibiców zabraknie na trybunach, ale wszyscy wiemy jaki jest powód tej decyzji. Na pewno ta sytuacja nie zmieni naszej motywacji.
Jakie atuty w tym meczu będą po stronie zespołu Slavii?
Oba kluby grają w fazie grupowej Ligi Europy, więc intensywność meczów będzie taka sama dla jednych i drugich. W czwartek pokonaliśmy Hapoel, więc mamy trochę lepsze nastroje w przeciwieństwie do Sparty, która swój mecz przegrała i straciła szansę na wyjście z grupy. Także inaczej niż nasz rywal, swój mecz rozgrywaliśmy na własnym stadionie, więc odpadła nam sprawa długiej podróży z Francji jaką miała Sparta. Te derbowe mecze od zawsze były bardzo wyrównane, więc właśnie nawet takie małe sprawy jak choćby zmęczenie podróżą mogą mieć znaczenie w końcowym wyniku.
Jaki wynik typujesz w tym meczu?
Nigdy nie typuję wyników. Wierzę w to, że wygramy w niedzielny wieczór i odskoczymy Sparcie o kolejne trzy punkty w ligowej tabeli.
Mecz Sparta Praga - Slavia Praga od 18:25 w Polsacie Sport News.
Przejdź na Polsatsport.pl