Zbigniew Boniek: Jeżeli pan Filipiak uważa, że ktoś go celowo "przekręca", to niech sobie da spokój

Piłka nożna
Zbigniew Boniek: Jeżeli pan Filipiak uważa, że ktoś go celowo "przekręca", to niech sobie da spokój
Fot. PAP
- Jeżeli pan Filipiak uważa, że ktoś go celowo "przekręca", to niech sobie da spokój - powiedział Interii prezes PZPN-u Zbigniew Boniek.

- Jako prezes PZPN nigdy nie bluzgałem na sędziów, bo wiem, że ich błędy są wkomponowane w widowisko piłkarskie. A jeśli się panu Filipiakowi to nie podoba, to ja się pytam co on robi w piłce? Jeżeli uważa, że ktoś go celowo "przekręca", to niech sobie da spokój - powiedział Interii prezes PZPN-u Zbigniew Boniek, który ocenił skandaliczne zachowanie władz "Pasów" w Wielkich Derbach Krakowa.

W trakcie derbów właściciel i prezes klubu prof. Janusz Filipiak, a także wiceprezes Jakub Tabisz wyzywali arbitra Daniela Stefańskiego.

 

Michał Białoński, Interia: Nie sądzi pan, że sprawy zaszły za daleko przy okazji 200. Wielkich Derbów Krakowa? Najwyższe władze Cracovii używają najgorszych epitetów pod adresem sędziego Daniela Stefańskiego, którego żona Karolina Bojar-Stefańska, również sędzia, uważa, że miarka się przebrała. Czas na reakcję. Jej mężowi grożono nawet śmiercią.

 

Zbigniew Boniek, prezes PZPN-u: Niestety, dochodzę do wniosku, że 80 procent energii Cracovii idzie na to, aby usprawiedliwić czasami brak sukcesów błędami sędziów.

 

Ten ostatni temat jest dla "Pasów" teraz najgłośniejszy.

 

- Trzeba zacząć od tego, że klub w ogóle nie powinien się wypowiadać na temat sędziów. To nie jest jego sprawa.

 

Karolina Bojar-Stefańska uważa, że nadeszła pora, aby wylać kubeł zimnej wody na rozpalone głowy tych, którzy poniewierają sędziów.

 

- Problem jest taki: błędy sędziowskie były, są i będą. Nawet VAR ich nie wyeliminuje. Żaden z sędziów nie myli się w sposób intencjonalny, tylko z uwagi na ułomność ludzkiego oka. Pragnę zwrócić uwagę na fakt, że pozycja polskich sędziów w Europie jest bardzo mocna, wypracowana przez osiem lat ciężkiej pracy. Gdyby polskie kluby miały taką pozycję jak sędziowie, to nie bylibyśmy na 29. pozycji w rankingu, tylko między piątym a piętnastym.

 

ZOBACZ TAKŻE: Białoński: Adam Musiał - obrońca i człowiek jak skała

 

Dlatego proponuję, aby kluby skoncentrowały się na swojej pracy. Sytuacja w Cracovii zaczyna przypominać paranoję! Zatrudniono w sztabie faceta, który siedzi na ławce rezerwowych i na żywo ogląda powtórki z Canal+ na swym komputerze, żeby sprawdzić czy sędzia się pomylił czy nie. W całym klubie jest atmosfera spisku, każdy ma poczucie, że wszyscy chcą zrobić Cracovii na złość! Z jednej strony krzyczą i płaczą jej działacze, że pan Lasyk nie miał prawa siedzieć w roli sędziego VAR, a z drugiej strony dzwoni do mnie bardzo ważny człowiek z Cracovii i pyta, dlaczego Marek Lasyk nie jest jeszcze sędzią profesjonalnym, bo uważa go za bardzo dobrego arbitra.

 

Czyli pomieszanie z poplątaniem?

 

- Totalne! Widzieliśmy podczas wczorajszego wywiadu z profesorem Filipiakiem, że w jego trakcie ktoś do niego dzwoni i mu podpowiada. W tej sytuacji klub powinien zdetonować emocje, a nie je podburzać. Jedną rzecz ustalmy: mamy bardzo dobrych sędziów, którzy czasami popełniają błąd. Ale błąd sędziowski ma inny ciężar gatunkowy niż błąd piłkarza. Gdy Siplak nie trafi z dwóch metrów do pustej bramki, to ja nie dzwonię do Cracovii i się nie pytam, jakie klub wyciągnął konsekwencje w stosunku do piłkarza. Tak samo Cracovii i innych klubów nie powinno interesować jakie my konsekwencje wyciągamy w stosunku do sędziów. Gdybyśmy ich karali za każdy błąd, to nie miałby kto sędziować.

 

Błędy są częścią piłkarskiego widowiska i po to wprowadziliśmy VAR, aby było ich jak najmniej. (...) Ja nie bluzgałem na sędziów, bo wiem, że ich błędy są wkomponowane w widowisko piłkarskie. A jeśli się panu Filipiakowi to nie podoba, to ja się pytam co on robi w piłce? Jeżeli uważa, że ktoś go celowo "przekręca", to niech sobie da spokój!

 

Przeczytaj całą rozmowę w portalu INTERIA.pl.

 

Michał Białoński, Interia
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie