EBL: WKS Śląsk wygrał w Zielonej Górze, trzecie z rzędu zwycięstwo Polpharmy

Koszykówka
EBL: WKS Śląsk wygrał w Zielonej Górze, trzecie z rzędu zwycięstwo Polpharmy
fot. Polsat Sport
WKS Śląsk Wrocław pokonał Zastal Enea BC Zielona Góra 84:80.

Niespodzianka w meczu Energa Basket Ligi w Zielonej Górze! WKS Śląsk Wrocław pokonał 84:80 (19:24, 25:20, 21:19, 19:17) Zastal Enea BC Zielona Góra, dla którego to dopiero druga porażka w EBL. W drugim czwartkowym spotkaniu Polpharma wygrała z HydroTruckiem Radom 93:85 (24:21, 19:24, 26:14, 24:26). Zespół ze Starogardu Gdańskiego odniósł trzecie z rzędu, a czwarte w całym sezonie zwycięstwo.

Na początku obie drużyny miały dość spore problemy ze skutecznością, ale WKS Śląsk potrafił wypracować sobie minimalną przewagę. Dopiero po późniejszych trafieniach Cecila Williamsa i Rolandsa Freimanisa gospodarze uciekli na osiem punktów. Straty lekko zmniejszył jeszcze Strahinja Jovanović, ale po 10 minutach to zielonogórzanie prowadzili 24:19.

 

W drugiej kwarcie regularnie "trójki" trafiał Elijah Stewart, ale Zastal Enea odpowiadał podobną bronią, przez co ciągle utrzymywał prowadzenie. Po kilku minutach akcje Mateusza Szlachetki oraz Aleksandra Dziewy doprowadziły do wyrównania. Po serii 12:0 i kolejnych zagraniach Ivana Ramljaka goście w pewnym momencie byli lepsi aż o 8 punktów. Zespół trenera Żana Tabaka odpowiedział jeszcze swoją serią i dzięki Gabrielowi Lundbergowi po pierwszej połowie był remis po 44.

 

ZOBACZ TAKŻE: Piesiewicz: Suzuki Puchar Polski może być turniejem pełnym niespodzianek

 

Trzecią kwartę gospodarze rozpoczęli od sześciu punktów z rzędu, a rywale popełniali sporo strat. Później WKS Śląsk odpowiedział jednak serią 12:0 i po kolejnej "trójce" Ramljaka ponownie miał pięć punktów przewagi. Trener Tabak otrzymał dwa faule techniczne, musiał opuścić boisko, a zastępował go Arkadiusz Miłoszewski. Zastal Enea wracał jeszcze na prowadzenie, ale po 30 minutach to przyjezdni byli minimalnie lepsi. Wygrywali 65:63.

 

W kolejnej części spotkania zespół trenera Olivera Vidina ponownie potrafił uciec nawet na siedem punktów po trafieniu Aleksandra Dziewy. Mimo tego, końcówka spotkania była bardzo emocjonująca, bo gospodarze odrabiali straty. Po trafieniu Freimanisa zbliżyli się na zaledwie punkt. Kluczowy rzut z dystansu trafił jednak Jovanović i dzięki temu zespół z Wrocławia sprawił dużą niespodziankę.

 

Najlepszym zawodnikiem gości był Ivan Ramljak z 20 punktami, 11 zbiórkami i 4 asystami. W zespole gospodarzy po 16 punktów rzucili Janis Berzins oraz Gabriel Lundberg.

 

Zastal Enea BC Zielona Góra - Śląsk Wrocław 80:84 (24:19, 20:25, 19:21, 17:19).

 

Zastal Enea BC Zielona Góra: Gabriel Iffe Lundberg 16, Janis Berzins 16, Geoffrey Groselle 15, Rolands Freimanis 14, Cecil Williams 13, Kris Richard 6, Filip Put 0, Łukasz Koszarek 0.

 

Śląsk Wrocław: Ivan Ramljak 20, Elijah Stewart 18, Strahinja Jovanovic 16, Kyle Gibson 9, Aleksander Dziewa 9, Mateusz Szlachetka 4, Jan Wójcik 3, Michał Gabiński 3, Akos Keller 2.

Trzecie z rzędu zwycięstwo Polpharmy

Spotkanie na początku było wyrównane, ale dzięki Jabarie Hindsowi to goście zdobyli minimalną przewagę. Trevon Allen i Sebastian Kowalczyk utrzymywali Polpharmę w grze, a po rzucie Jamesa Washingtona zespół już prowadził. Dzięki późniejszej akcji Petera Olisemeki gospodarze wygrywali po 10 minutach 24:21.

 

W drugiej kwarcie przewaga zespołu trenera Roberta Skibniewskiego urosła nawet do dziewięciu punktów po rzutach wolnych Stevena Haneya. HydroTruck odpowiedział jednak na to serią 9:0 i tym samym doprowadził do remisu. Później mecz toczył się w rytmie kosz za kosz, ale rzuty wolne Hindsa oznaczały, że pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 43:45.

 

ZOBACZ TAKŻE: EBL: Polski Cukier świetny w drugiej połowie, pokonał Kinga

 

Trzecia kwarta była bardzo zacięta, ale dzięki Jamesowi Washingtonowi to Polpharma miała inicjatywę w ofensywie. Co prawda Marcin Piechowicz sprawiał później, że to ekipa Roberta Witki zdobyła minimalną przewagę, ale w rzutach z dystansu nie zawodził także Trevon Allen. Efektowna akcja Washington - Olisemeka zakończyła tę część meczu, a zespół ze Starogardu Gdańskiego prowadził 69:59.

 

W następnej kwarcie straty starał się odrabiać Aleksander Lewandowski. Sprawy w swoje ręce wziął jednak Allen, a po kolejnym rzucie Washingtona gospodarze znowu mieli dziewięć punktów przewagi. To pozwoliło tej ekipie kontrolować wydarzenia na parkiecie.

 

Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był James Washington z 21 punktami, 9 asystami, 5 zbiórkami i 5 przechwytami. Jabarie Hinds zdobył dla gości 24 punkty, 8 asyst, 3 zbiórki i 3 przechwyty.

 

Polpharma Starogard Gd. - HydroTruck Radom 93:85 (24:21, 19:24, 26:14, 24:26)

 

Polpharma Starogard Gd.: Trevon Allen 26, James Washington 21, Steven Haney 12, Joe Furstinger 11, Sebastian Kowalczyk 11, Peter Olisemeka 10, Sebastian Walda 2, Grzegorz Surmacz 0

 

HydroTruck Radom: Jabarie Hinds 24, Marcin Piechowicz 13, Filip Zegzuła 12, Dayon Griffin 10, Danilo Ostojic 8, Roberts Stumbris 6, Brett Prahl 6, Aleksander Lewandowski 6, Daniel Wall 0.

agb, plk.pl
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie