Problemy kadrowe Wisły Kraków przed meczem z Lechem Poznań

Piłka nożna
Problemy kadrowe Wisły Kraków przed meczem z Lechem Poznań
fot. Cyfrasport
Bez filarów defensywy - Michala Frydrycha (pierwszy z lewej) i Macieja Sadloka (pierwszy z prawej) oraz sześciu kontuzjowanych piłkarzy Wisły Kraków wyruszyła do Poznania.

Bez filarów defensywy - Michala Frydrycha i Macieja Sadloka oraz sześciu kontuzjowanych piłkarzy Wisły Kraków wyruszyła do Poznania na mecz 14. kolejki ekstraklasy z Lechem.

Frydrych i Sadlok w ostatnim spotkaniu z Legią obejrzeli żółte kartki, a że były to ich czwarte upomnienia w sezonie, muszą pauzować. Brak tych doświadczonych zawodników to ogromna wyrwa w formacji defensywnej. - Frydrycha na środku obrony zastąpić mogą Daniel Hoyo-Kowalski lub Lukas Klemenz, a Sadloka na lewej stronie Łukasz Burliga lub Dawid Abramowicz, ale jeszcze ostatecznej decyzji nie podjąłem – powiedział trener "Białej Gwiazdy" Peter Hyballa.

 

Oprócz "wykartkowanego" duetu listę nieobecnych powiększy szęściu kontuzjowanych graczy. Są to: Nikola Kuveljic, Vullnet Basha, Fatos Beciraj, David Niepsuj, Chuca i Kacper Duda. Aby uzupełnić kadrę, Wisła uprawniła do gry w ekstraklasie dwóch juniorów – Sławomira Chmiela i Wiktora Szywacza.

 

ZOBACZ TAKŻE: Kontener pełen skarbów! Do kogo trafią pamiątki po Diego Maradonie?

 

Dla Hyballi będzie to trzeci mecz w roli szkoleniowca drużyna z Krakowa. W dwóch poprzednich zremisował 1:1 z Cracovią i przegrał 1:2 z Legią Warszawa. Być może w Poznaniu, w myśl powiedzenia "do trzech razy sztuka", uda mu się odnieść zwycięstwo. - Z Legią zagraliśmy dobry mecz, który powinniśmy wygrać albo przynajmniej zdobyć punkt. Mieliśmy kilka okazji i w tym tygodniu pracowaliśmy nad wykończeniem akcji – stwierdził Hyballa.

 

Wisła zajmuje obecnie czternaste miejsce w tabeli z dorobkiem jedenastu punktów. Lech jest siódmy i ma sześć punktów więcej. W środę poznaniacy, w zaległym spotkaniu 5. kolejki, ponieśli na swoim stadionie dotkliwą porażkę 0:4 z Pogonią Szczecin.

 

Hyballa uważa jednak, że ten wynik nie będzie miał negatywnego wpływu na postawę rywala. - To ostatni mecz przed świętami i okazja, aby wcisnąć gaz do dechy. Nie cieszyłem się, że ostatnio aż tak wysoko przegrali, bo na pewno daje im to dodatkową motywację, żeby jeszcze raz na zakończenie roku dać z siebie wszystko. Nie sądzę, żeby wyszli na boisko zmęczeni. Obawiam się, że będą bardzo aktywni – uzasadnił.

 

Hyballa poinformował, że piłkarze Wisły treningi wznowią 4 stycznia, a w planie jest rozegranie pięciu, sześciu sparingów. Jeśli natomiast chodzi o plany transferowe, to dopiero po spotkaniu Lechem zaplanowana jest rozmowa na ten temat z zarządem klubu. Sobotni mecz w Poznaniu rozpocznie się o godz. 20.00.

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie