LM piłkarzy ręcznych: THW Kiel zwycięzcą rozgrywek — Fot. PAP/EPA

Gracze z Kilonii sięgnęli po zwycięstwo po raz czwarty w historii.

Piłkarze ręczni niemieckiego THW Kiel po raz czwarty w historii triumfowali w rozgrywkach Ligi Mistrzów. W finale w Kolonii pokonali Barcelonę 33:28 (19:16).

Wtorkowy finał na początku był bardzo wyrównany. Jednak Barcelona, która z dziewięcioma triumfami jest najbardziej utytułowanym klubem w historii Ligi Mistrzów, po raz ostatni prowadziła w piątej minucie (3:2). Jeszcze w 26. minucie był remis (15:15), ale w końcówce pierwszej połowy inicjatywę przejęli mistrzowie Niemiec, którzy do szatni schodzili wygrywając trzema bramkami.

Po przerwie ekipa z Kilonii pilnowała korzystnego wyniku, powiększając przewagę do pięciu trafień.

Wcześniej w meczu o trzecie miejsce ekipa Paris Saint-Germain pokonała węgierski Telekom Veszprem 31:26 (14:11). Trzy gole dla francuskiej drużyny uzyskał obrotowy reprezentacji Polski Kamil Syprzak.

ZOBACZ TAKŻE: LM piłkarzy ręcznych: Trzecie miejsce PSG z Kamilem Syprzakiem w składzie

Do Final Four nie zakwalifikował się m.in. obrońca trofeum macedoński Vardar Skopje oraz polskie zespoły Łomża Vive Kielce i Orlen Wisła Płock.

W 2016 roku szczypiorniści PGE VIVE Kielce w finale LM po rzutach karnych wygrali z Telekomem Veszprem. W 2013 i 2015 roku polski zespół zajął trzecie miejsce, a w zeszłym roku czwarte.

Wskutek pandemii rywalizacja została wstrzymana w połowie marca przed meczami 1/8 finału, w których kielczanie mieli zmierzyć się z Celje Pivovarną Lasko, a zawodnicy z Płocka z Telekomem Veszprem. Ostatecznie odwołano całą fazę pucharową, a EHF zdecydowała, że w Final Four wystąpią po dwie najlepsze drużyny z dwóch grup zasadniczej części rozgrywek. Pierwotnie turniej finałowy miał się odbyć w dniach 30-31 maja.

Zawody w mogącej pomieścić 20 tys. widzów Lanxess-Arena w Kolonii odbyły się przy pustych trybunach.

Najwięcej bramek: dla THW - Niclas Ekberg 8, Sander Sagosen 7, Rune Dahmke 5, Steffen Weinhold 5, Hendrik Pekeler 4; dla Barcelony - Aleix Gomez Abello 10, Aitor Arino 4, Dika Mem 4, Luka Cindric 3, Ludovic Fabregas 3.