PlusLiga: VERVA Warszawa ORLEN Paliwa - Stal Nysa. Transmisja w Polsacie Sport
VERVA Warszawa ORLEN Paliwa zagra ze Stalą Nysa w zaległym meczu 3. kolejki PlusLigi. Te zespoły początkowo miały się spotkań 27 września, ostatecznie do ich starcia dojdzie 5 stycznia w Arenie Ursynów. Niemal dokładnie miesiąc wcześniej siatkarze Stali podejmowali warszawską drużynę w ramach 16. serii spotkań, rywalizacja zakończyła się dopiero po pięciu setach. Transmisja meczu VERVA Warszawa ORLEN Paliwa - Stal Nysa w Polsacie Sport od godziny 17:30.
Spotkanie Vervy i Stali rozegrane 4 grudnia było nadspodziewanie wyrównane, a ze zwycięstwa cieszyli się wtedy goście z Warszawy. Tym razem planują ponownie pokonać beniaminka.
- Chcemy dobrze zacząć rok i wygrać ze Stalą. W ostatnim meczu, rozegranym kilka dni temu przeciwko ZAKSIE, nie zagraliśmy najlepiej. Wyciągnęliśmy wnioski i liczymy, że przeciwko drugiej ekipie z Opolszczyzny zaprezentujemy się tak, jak potrafimy. Nastawiamy się jednak na zacięte spotkanie. Niedawno ze sobą graliśmy i na własnej skórze przekonaliśmy się, że Stal, choć jest beniaminkiem, to trudny rywal - powiedział Andrzej Wrona, środkowy i kapitan VERVY Warszawa ORLEN Paliwa.
W grudniowym spotkaniu siatkarze trenera Andrei Anastasiego przez długi czas nie mogli znaleźć sposobu na tunezyjskiego atakującego Stali Wassima Ben Tarę, który zdobył aż 27 punktów. We znaki dali im się także przyjmujący Bartosz Bućko i środkowy Bartłomiej Lemański.
- Pamiętamy, jak gra Nysa, a nasz sztab na pewno dobrze przygotuje nas taktycznie. My zaś musimy przenieść na boisko to, co prezentujemy na treningach. Ostatnio mieliśmy z tym problem - komentuje Wrona.
ZOBACZ TAKŻE: Prawda Siatki wybrała MVP pierwszej części sezonu PlusLigi
Nie bez podstaw o zwycięstwie we wtorkowym meczu myślą też siatkarze z Nysy.
- Wszyscy bardzo byśmy chcieli, by to spotkanie przyniosło wiele emocji. By była taka walka i zaciętość, jak w grudniowym meczu. Fajnie by było, gdybyśmy to my mieli teraz trzy sety po naszej stronie i na pewno jest to w naszym zasięgu. Poprzedni mecz był bardzo udany, a o tym, że lepsza była Warszawa zdecydowały detale. Teraz jedziemy do stolicy z otwartą głową, determinacją i myślą o olbrzymiej walce o każdy punkt oraz z myślą o zwycięstwie - powiedział Michał Ruciak.
Libero Stali dodał, że okres świąteczno-noworoczny nie oznaczał odpoczynku od pracy.
- Nie było tylko regeneracji. Mieliśmy zaledwie trzy dni wolnego, reszta to były treningi i ciężka praca. Z uwagi na to, że gramy już 5 stycznia, przerwa nie mogła być dłuższa. Ale mieliśmy ten dwa, trzy dni na relaks, odetchnięcie od siatkówki i pobycie z rodziną. Wszyscy wrócili do treningów z olbrzymim zaangażowaniem, wolą walki i motywacją. Teraz myślimy tylko o poprawieniu naszego miejsca w tabeli, czyli o zwycięstwach.
ZOBACZ TAKŻE: Kolejny trener w TAURON Lidze zrezygnował ze stanowiska
Mecz ze Stalą będzie wyjątkowy dla Piotra Gacka. Dyrektor sportowy VERVY Warszawa ORLEN Paliwa swoje pierwsze siatkarskie kroki stawiał właśnie w Nysie.
- Tam się urodziłem i mieszkałem przez dużą część mojego dzieciństwa. Tam zakochałem się w siatkówce. Czuję do tego miasta ogromny sentyment i bardzo się cieszę, że Nysa po wielu latach wróciła na siatkarskie salony. Jeżeli nie gra z Warszawą, to szczerze jej kibicuję - powiedział z uśmiechem Gacek.
Do pierwszej w sezonie rywalizacji ekip z Warszawy i Nysy pierwotnie miało dojść 27 września. Ze względu na zakażenia koronawirusem w drużynie ze stolicy spotkanie w ostatniej chwili przełożono. Przez 3 miesiące zdążyły się nieco zmienić składy obu zespołów. Do VERVY dołączył młody środkowy Michał Kozłowski, a Stal straciła swoją gwiazdę, przyjmującego Zbigniewa Bartmana. Były reprezentant Polski w ostatnich dniach 2020 roku z powodów osobistych rozwiązał kontrakt z klubem z Opolszczyzny.
Przejdź na Polsatsport.pl