Maciej Żurawski: Nie byłem takim profesjonalistą, jakim jest Robert Lewandowski
Robert Lewandowski ma za sobą fenomenalny rok. Po odebraniu wielu nagród indywidualnych na świecie przyszedł czas na Czempiona 86. Plebiscytu Przeglądu Sportowego i Polsatu oraz tytuł Najlepszego Sportowca Roku 2020 w Polsce. - Do tego momentu, przez szereg lat myślałem, że bardzo profesjonalnie podchodziłem do swojego zawodu. Robert pokazał, jak istotne są szczegóły, które kiedyś wydawały mi się nieistotne - powiedział Maciej Żurawski były reprezentant Polski.
Przemysław Iwańczyk: Zaczynałeś jak Lewandowski, który w 2011 roku był 10. w Plebiscycie. W 2015 po raz pierwszy, w 2020 roku po raz drugi sięgnął po najwyższy tytuł, tobie się nie udało. Trzeba zaznaczyć, że w sytuacji, kiedy polski futbol nie stał tak wysoko, piłkarze mimo wszystko docierali do czołówki najlepszych sportowców.
Maciej Żurawski: Zdecydowanie. Mogłem się wtedy poszczycić jedynie awansem na mistrzostwa świata i mistrzostwem Polski z Wisłą Kraków. Obecne osiągnięcia Lewandowskiego i w ogóle sportowców są nieprawdopodobne. Fajnie jest znaleźć się w takim rankingu, w którym biorą udział wszystkie dyscypliny, a nie tylko piłka nożna. Pamiętam, że byłem przeszczęśliwy, gdy otrzymałem tę statuetkę. Zresztą mam ją do dzisiaj. Wracając do Roberta, cieszę się, że znalazł się ktoś, kto przetarł szlak i pokazał którą drogą powinni podążać przede wszystkim piłkarze. Ja do tego momentu, przez szereg lat myślałem, że bardzo profesjonalnie podchodziłem do swojego zawodu. Lewandowski pokazał, jak istotne są szczegóły, które kiedyś wydawały mi się nieistotne. Podoba mi się to jak on za każdym razem, gdy coś wygrywa, stawia sobie kolejne cele. On to potrafi, a mi właśnie tego brakowało. Teraz wiem, że każdy zawodnik powinien zwracać uwagę na detale.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
