PŚ w skokach: Viktor Polasek nie wytrzymał. Ostro odpowiedział krytykom
Reprezentanci Czech w skokach narciarskich są obecnie w głębokim dołku. Takiego kryzysu w ekipie naszych południowych sąsiadów nie było od lat. W obecnym sezonie na próżno szukać ich w szeroko pojętej czołówce Pucharu Świata, o skompletowaniu "czwórki" na konkursy drużynowe nie ma nawet mowy. Słabe występy pociągnęły za sobą falę krytyki, a nawet hejtu. Ostro zareagował na to Viktor Polasek. - Nie obchodzi mnie, co macie do powiedzenia - napisał w mediach społecznościowych czeski skoczek.
W obecnym sezonie Polasek regularnie pojawiał się w zawodach Pucharu Świata, ale z taką sama regularnością rozczarowywał. Siebie, trenerów i kibiców. Tylko w Engelbergu udało mu się awansować do czołowej trzydziestki i zdobyć kilka punktów. Równie słabo spisywał się Cestmir Kozisek, który w tym samym konkursie w Szwajcarii zajął miejsce pod koniec trzeciej dziesiątki. O pozostałych reprezentantach Czech zupełnie zapomniano, bo albo nie potrafili przebrnąć kwalifikacji, albo rywalizację kończyli po pierwszym skoku.
ZOBACZ TAKŻE: Powrót do reprezentacji Słowenii po głośnej aferze
Czescy kibice, przyzwyczajeni w ostatnich latach do co najmniej przyzwoitych występów swoich rodaków, dali upust niezadowoleniu. Na skoczków wylała się fala krytyki, być może słuszna, ale w niektórych przypadkach mocno przesadzona. Na opinie hejterów zdecydowanie zareagował Polasek, który w mediach społecznościowych opublikował bardzo "mocny" list.
- Nigdy nie czułem się tak zmęczony jak obecnie. Zmęczony fizycznie i psychicznie. Najgorzej było podczas Turnieju Czterech Skoczni i zawodów PŚ w Titisee-Neustadt, a także tydzień później. Robiliśmy wtedy wszystko, co w naszej mocy, by poprawić skoki, ale to nie dało efektów. Od lata próbujemy wielu nowych rzeczy i potrzebujemy czasu, aby wszystko zadziałało. Ufam, że dwutygodniowa przerwa w rywalizacji pomoże mi i moim kolegom osiągać dużo lepsze wyniki w kolejnych zawodach PŚ i, co najważniejsze, podczas mistrzostw świata w Oberstdorfie - napisał na swoim profilu na Instagramie.
ZOBACZ TAKŻE: Ważna wiadomość przed MŚ w Oberstdorfie! Niemcy musieli zmienić plany
Te wyważone słowa skierowane były zapewne do części fanów krytykujących "z umiarem". Zwracając się do tych, którzy w swoich opiniach posuwają się za daleko, Polasek też przyjął zdecydowana postawę.
- Teraz do wszystkich "internetowych trenerów i ekspertów” na forach. Szczerze nie obchodzi mnie, co macie do powiedzenia. To głównie wasze komentarze i "rady” spowodowały, że każdy dzień zaczynam jeszcze bardziej zmotywowany - napisał 23-letni indywidualny mistrz świata juniorów z 2017 roku.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Szukający formy Czesi nie pojawili się w Zakopanem, gdzie zawody PŚ rozgrywano w ostatni weekend. Nie wystartują też w najbliższe sobotę i niedzielę w Lahti.
Przejdź na Polsatsport.pl