Nieudany debiut Arkadiusza Milika. AS Monaco pokonało Olympique Marsylia w hicie Ligue 1

Piłka nożna
Nieudany debiut Arkadiusza Milika. AS Monaco pokonało Olympique Marsylia w hicie Ligue 1
fot. PAP/EPA
Arkadiusz Milik zadebiutował w barwach ekipy z Marsylii i spędził na murawie ponad trzydzieści minut.

W hicie 21. kolejki ligi francuskiej AS Monaco na własnym terenie wygrało 3:1 z nowym klubem Arkadiusza Milika - Olympique Marsylia. Polski napastnik zadebiutował w barwach ekipy z Marsylii i spędził na murawie ponad trzydzieści minut. Był to pierwszy oficjalny występ Milika od 15 listopada zeszłego roku. Nasz rodak niczym szczególnym się nie wyróżnił w swoim debiucie.

W czwartek późnym wieczorem zakończyła się saga transferowa z Milikiem w roli głównej, a już w sobotni wieczór wychowanek Rozwoju Katowice debiutował w zespole Olympique. Niespełna 27-latek wszedł na plac gry w 60. minucie w miejsce Dario Benedetto. Była to pierwsza zmiana, której dokonał trener OM, Andre Villas-Boas.

 

Trzecie spotkanie w tej kolejce Ligue 1 rewelacyjnie rozpoczęło się dla gości, którzy wyszli na prowadzenie już w 12. minucie za sprawą trafienia Nemanji Radonjica. Ekipa ze Stade Velodrome, której poczynania z ławki rezerwowych obserwował Milika radziła sobie w pierwszej połowie bardzo dobrze. Podopieczni portugalskiego szkoleniowca przez większość czasu kontrolowali boiskowe wydarzenia.

 

ZOBACZ TAKŻE: Arkadiusz Milik pożegnał się z Napoli. Padły emocjonalne słowa

 

Po przerwie wszystko się jednak odwrócił na niekorzyść piłkarzy OM. Już w 47. minucie do remisu doprowadził Guillermo Maripan. Asystę przy golu Chilijczyka zaliczył Aleksandr Gołowin, który po przerwie wszedł na murawę. Zespół prowadzony przez Niko Kovaca po świetnym otwarciu drugiej odsłony nabrał więcej pewności siebie. Efektem tego była nieco lepsza gra w ofensywie.

 

I to wystarczyło, żeby pogrążyć piłkarzy Villasa-Boasa. W 75. minucie gospodarze po raz pierwszy w tym spotkaniu wyszli na prowadzenie. Gola dla AS Monaco strzelił Aurelien Tchouameni po fatalnym błędzie kapitana OM Stevena Mandandy. Bramkarz przyjezdnych przy dośrodkowaniu z rzutu rożnego minął się z piłką, którą do pustej bramki skierował blisko 21-letni defensywny pomocnik. Drugą asystę w tym starciu zaliczył rezerwowy Gołowin.

 

W ostatnim kwadransie gry Milik i spółka nie byli w stanie wykreować żadnej klarownej okazji do strzelenia gola. Pierwszy występ naszego napastnika w nowej drużynie był bezbarwny. Dzieła zniszczenia w doliczonym czasie gry dokonał rezerwowy Stevan Jovetić, który pięknym strzałem z rzutu wolnego pokonał doświadczonego golkipera przyjezdnych.

 

 

56-krotny reprezentant Polski występował w SSC Napoli od sierpnia 2016 roku, jednak w ostatnich miesiącach był odsunięty od pierwszego zespołu po konflikcie z władzami klubu. W mediach pojawiło się wiele transferowych „kierunków” napastnika. Ostatecznie trafił na 18 miesięcy, z opcją wykupienia, do Marsylii.

 

Milik podpisał umowę z jednym z najlepszych klubów we Francji, który w poprzednim sezonie – przedwcześnie zakończonym z powodu pandemii koronawirusa – zdobył wicemistrzostwo. Ostatni raz w lidze triumfował w 2010 roku.

 

 

W AS Monaco, którego aktualnie trzecim bramkarzem jest Radosław Majecki (znalazł się poza kadrą meczową), ma 39 "oczek" na koncie i o siedem punktów wyprzedza OM. Podopieczni trenera Kovaca plasują się na czwartej lokacie. Ekipa, w której jeszcze w zeszłym sezonie grał Kamil Glik, rozegrała jednak o jedno spotkanie więcej od zespołu ze Stade Velodrome.

 

Olympique jest od tygodni pogrążony w kryzysie. Sobotnia porażka była trzecią z rzędu w lidze. Natomiast zespół Milika w ostatnich sześciu starciach w Ligue 1 przegrywał aż cztery razy, zanotował jeden remis i tylko raz zdobył komplet punktów.

A.J., Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie