Premier League: Liverpool zakończy strzelecką niemoc?
Zmagający się ze strzelecką niemocą mistrz Anglii Liverpool rozegra w czwartek ważny mecz z Tottenhamem Hotspur w 20. kolejce ekstraklasy. Brak zwycięstwa byłby poważnym ciosem dla drużyny prowadzonej przez Niemca Juergena Kloppa w walce o drugi z rzędu tytuł.
W ostatnich czterech kolejkach "The Reds" nie zdobyli ani jednej bramki i wywalczyli zaledwie dwa punkty. W efekcie spadli z pierwszego na czwarte miejsce w tabeli i mają już sześć punktów straty do prowadzącego Manchesteru United, który zgromadził ich 40.
W niedzielę grali właśnie z tym rywalem w 1/16 finału Pucharu Anglii. Choć "odblokował się" w końcu Egipcjanin Mohamed Salah, który strzelił dwa gole, to jednak rywale zwyciężyli 3:2.
- Żeby wygrywać takie mecze, trzeba być na swoim najwyższym poziomie. My go nie osiągnęliśmy, ale wykonaliśmy wiele kroków we właściwą stronę. To było dobre przygotowanie przed spotkaniem z Tottenhamem, biorąc pod uwagę, jak groźny jest w kontrataku. Dokładnie wiemy, nad czym musimy pracować - powiedział Klopp.
Tottenham jeszcze nie może w pełni skupić się na spotkaniu, które zaplanowano na czwartek na godzinę 21. W poniedziałek czeka go jeszcze mecz z drugoligowym Wycombe Wanderers w Pucharze Anglii. Podopieczni Jose Mourinho, zajmujący piąte miejsce w ekstraklasie z 33 pkt (mają jeden mecz zaległy), są faworytami, ale portugalski szkoleniowiec tego tak nie odbiera.
ZOBACZ TAKŻE: Oficjalnie: Frank Lampard zwolniony z Chelsea!
- Rozgrywki pucharowe są zawsze szczególne. Real Madryt odpadł, Atletico Madryt odpadło, Barcelona awansowała dopiero po dogrywce, Bayern Monachium - odpadł. Nie chcę, żeby mój zespół był jednym z tych powalonych gigantów - powiedział Mourinho w materiale wideo, opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej "Kogutów".
Lider Manchester United ma przed sobą w tej kolejce teoretycznie najłatwiejsze spotkanie w sezonie - w środę o godzinie 21.15 podejmie zajmujący ostatnie miejsce w tabeli zespół Sheffield United. "Czerwone Diabły" są niepokonane od 13 kolejek, ostatnią porażkę poniosły 1 listopada z Arsenalem Londyn (0:1).
W środę zmierzą się także m.in. drużyny z dolnej części tabeli - zajmujący 17. miejsce Brighton & Hove Albion podejmie sklasyfikowaną o jedną pozycję niżej ekipę Fulham Londyn. W spotkaniu, które rozpocznie się o 20.30, mogą zadebiutować polscy piłkarze gospodarzy Jakub Moder i Michał Karbownik.
Z kolei we wtorek Southampton, którego piłkarzem jest Jan Bednarek, po raz drugi w ciągu kilku dni podejmie Arsenal Londyn. W sobotę gospodarze wygrali 1:0 i awansowali do 1/8 finału Pucharu Anglii, w którym "Kanonierzy" bronili trofeum. Ligowy mecz tych drużyn rozpocznie się o 21.15.
ZOBACZ TAKŻE: Ogromny pech angielskiego obrońcy. W ligowym hicie strzelił dwa samobóje
Na tę samą godzinę zaplanowano potyczkę West Bromwich Albion Kamila Grosickiego z wiceliderem Manchesterem City. Jeśli goście zwyciężą, obejmą przynajmniej na dobę prowadzenie w tabeli. Mają 38 punktów i tracą dwa do lokalnego rywala - United.
Tę kolejkę rozpoczną we wtorek o godzinie 19 dwa spotkania z udziałem drużyn Polaków. West Ham United z bramkarzem Łukaszem Fabiańskim zagra w Londynie z Crystal Palace, natomiast Leeds United, którego piłkarzem jest Mateusz Klich, zmierzy się na wyjeździe z Newcastle United.
Przejdź na Polsatsport.pl