Dramat na K2. Trzech himalaistów zaginęło podczas ataku szczytowego

Inne
Dramat na K2. Trzech himalaistów zaginęło podczas ataku szczytowego
Fot. PAP
Od 1939 roku na K2 zginęło 88 osób, w tym czworo Polaków.

Zaginęli trzej himalaiści Islandczyk John Snorri, Pakistańczyk Ali Sadpara i Chilijczyk Juan Pablo Mohr, którzy atakowali szczyt K2. Od piątkowego poranka nie ma z nimi kontaktu. Śmigłowiec sprawdził zbocza K2, na których nie ma śladu po zaginionych. Co gorsza, w ciągu ostatniej doby warunki na górze znacznie się pogorszyły.

John Snorri, Ali Sadpara i jego syn Sajid Sadpara rozpoczęli atak szczytowy w nocy z czwartku na piątek. Snorri startował o godz. 23:00 czasu paskistańskiego, a Ali Sadpara z synem pomiędzy 1:00 a 3:00 w nocy. Kiedy dotarli do rejonu Bottlenecka czyli charakterystycznego kuluaru na wysokości powyżej 8000 m n.p.m., Sajid musiał wycofać się ze względu na problemy z aparaturą tlenową. 21-letni Pakistańczyk wrócił do obozu trzeciego, gdzie zamierzał poczekać na ojca i Snorriego.

 

Jednocześnie z dalszej wspinaczki na szczyt K2 zrezygnowała 34-letnia himalaistka z Włoch Tamara Lunger. W tej sytuacji jej partner wspinaczkowy Chilijczyk Juan Pablo Mohr (który startował na szczyt między 01:00 a 3:00 w nocy) dołączył do Snorriego oraz Aliego Sadpary. Razem połączyli siły i kontynuowali wspinaczkę na niezwykle wymagający szczyt K2, który pozostawał niezdobyty zimą aż do 16 stycznia tego roku.

 

Brak kontaktu z himalaistami

 

Od tego momentu (piątek godz. 10:00 czasu pakistańskiego) z atakującą szczyt trójką nie było kontaktu. Nie można było też sprawdzić ich aktualnej pozycji, bo baterie w trackerach mieli wyczerpane. W piątek późnym wieczorem Sajid Sadpara wyszedł z namiotu, żeby obserwować górę, jednak nie dostrzegł żadnego śladu trójki wspinaczy. Nie zaobserwował żadnego ruchu, dźwięku ani światła czołówek. Była to godzina, kiedy trójka himalaistów od dawna powinna już schodzić, bo na szczyt wyruszyła dobę wcześniej.

 

Sytuacja wydawała się bardzo niepokojąca. Szczególnie w przypadku Juana Pablo Mohra, który wyruszył do ataku szczytowego bez butli z tlenem, a zapasy tlenu Snorriego i Sadpary były mocno ograniczone. Przebywanie w strefie śmierci ponad 24 godziny wiązało się z olbrzymim niebezpieczeństwem. Zwłaszcza, że warunki na K2 stawały się coraz bardziej wietrzne, a na sobotę zapowiedziano znaczne pogorszenie pogody i jeszcze silniejszy wiatr.

 

Akcja poszukiwacza

 

W sobotę rano będący w bazie Chhang Dawa Sherpa poinformował, że zorganizowano akcję poszukiwawczą, wysyłając dwa helikoptery tak wysoko, jak tylko będzie to możliwe. Warunki stały się jednak dużo trudniejsze.

 

Na wysokości 6500 m wiatr wiał z prędkością, przekraczającą 35 km/h. Na wysokości 7000 metrów wiatr wiał z prędkością ok. 65 km/h, a temperatura odczuwalna wynosiła -47 stopni Celsjusza. W wyższych partiach góry było jeszcze bardziej wietrznie i jeszcze zimniej. Śmigłowiec dotarł do wysokości około 7000 metrów, jednak na zboczach góry nie było śladu po zaginionych. Warunki pogodowe z godziny na godzinę stawały się coraz gorsze.

 

W sobotni wieczór serwis Alpine Adventure Guides poinformował, że w ramach akcji poszukiwawczej wysłany zostanie trzeci śmigłowiec, który po ewentualnej poprawie pogody byłby w stanie wznieść się na wysokość wyższą niż 7000 metrów. 

 

• Army's Helicopter made a search flight almost up to 7000m and returned back to Skardu, unfortunately, they can not...

Opublikowany przez Chhanga Dawę Sherpę Sobota, 6 lutego 2021

 

Jednocześnie w sobotę rano Sajid Sadpara znalazł się w dramatycznej sytuacji, w której nie mógł już czekać na cud i powrót ojca do obozu trzeciego, bo w obliczu coraz gorszych warunków pogodowych zmuszony był ratować własne zdrowie i życie.

 

21-letni Pakistańczyk zdecydował się zejść do obozu pierwszego, gdzie zaopiekowali się nim Temba Bhote oraz Phurbu Kusang. Jeszcze w sobotę wieczorem Sajid dotarł do bazy.

Śmiertelne wypadki na K2

 

W obecnym sezonie zimowym na K2 zanotowano dwa przypadki śmiertelne. W nocy z czwartku na piątek na zboczach K2 zginął bułgarski alpinista Atanas Skatow. W trakcie zjeżdżenia z góry z wysokości 7300 metrów Skatowowi oberwała się lina, przez co spadł w przepaść. Jego ciało znaleziono kilka godzin później.

 

Wcześniej, 16 stycznia z K2 w trakcie powrotu z obozu trzeciego do bazy pod K2 zginął Hiszpan Sergi Mingote. Świadkiem tego wydarzenia była polska himalaistka Magdalena Gorzkowska i towarzyszący jej reporter Oswald Rodrigo Perreira. Tego samego dnia grupa dziesięciu Szerpów dokonała pierwszego zimowego wejścia na K2.

 

Od 1939 roku na K2 zginęło 88 osób, w tym czworo Polaków - Halina Krüger-Syrokomska, Tadeusz Piotrowski, Wojciech Wróż i Dobrosława Miodowicz-Wolf.

MB, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie