Australian Open: Oświadczenie dyrektora turnieju. "Gramy dalej"

Tenisiści będą kontynuować rywalizację w "bańce" sanitarnej. Mecze od soboty do środy będą rozgrywane bez publiczności.

- Według informacji zwrotnych, jakie posiadamy, zawodnicy chcą po prostu grać dalej. Już od roku znajdują się w 'bańkach'. Tylko zawodnicy i ich ekipy, a także pracownicy, którzy nie będą mogli wykonywać swoich obowiązków w domu, będą mogli wejść na obiekty - dodał Tiley.

Pandemia skomplikowała przygotowania do turnieju, który rozpoczął się z trzytygodniowym opóźnieniem. Wszystkich zawodników i osoby akredytowane (obsługa, sędziowie, dziennikarze) obowiązywała kwarantanna po przylocie do Australii.

Nowe obostrzenia są spowodowane pojawieniem się ogniska zakażeń brytyjską odmianą koronawirusa w jednym z hoteli w pobliżu lotniska w Melbourne. Do tej pory wykryto 13 nowych przypadków zakażenia wśród pracowników hotelu i ich rodzin.

ZOBACZ TAKŻE: Australian Open: Od soboty lockdown w Melbourne

Lockdown rozpocznie się na minutę przed północą z piątku na sobotę lokalnego czasu. Przez pięć dni będzie obowiązywać zakaz zgromadzeń, mieszkańcy pięciomilionowego Melbourne będą musieli pozostać w domu, z wyjątkiem zakupów niezbędnych artykułów, wyjścia do pracy i ćwiczeń sportowych. Od poniedziałku do środy będą zamknięte wszystkie szkoły.

Przed rozpoczęciem Australian Open lokalne władze zezwoliły na wejście na korty od 25 tys. do 30 tys. osób dziennie. Turniej w Melbourne jest pierwszym od wybuchu pandemii z udziałem kibiców. W ubiegłym roku tenisiści grali przy pustych trybunach w US Open i French Open, a rywalizację w Wimbledonie odwołano.

Program piątkowych meczów nie uległ zmianom. Kibice będą mogli obejrzeć m.in. mecze Serba Novaka Djokovica z Amerykaninem Taylorem Fritzem oraz reprezentanta gospodarzy Nicka Kyrgiosa z Austriakiem Dominikiem Thiemem. W wieczornej sesji jest także zaplanowany pojedynek Igi Świątek z Francuzką Fioną Ferro. Stawką tych spotkań jest awans do czwartej rundy, czyli do 1/8 finału.