Australian Open: Czwarty wielkoszlemowy półfinał Naomi Osaki

Tenis
Australian Open: Czwarty wielkoszlemowy półfinał Naomi Osaki
fot. PAP/EPA
Rozstawiona z "trójką" Naomi Osaka wygrała z Tajwanką Su-wei Hsieh 6:2, 6:2 w ćwierćfinale turnieju Australian Open.

Rozstawiona z "trójką" Naomi Osaka wygrała z Tajwanką Su-wei Hsieh 6:2, 6:2 w ćwierćfinale turnieju Australian Open. Japońska tenisistka, która ma w dorobku trzy tytuły wielkoszlemowe, po raz czwarty w karierze znalazła się w czołowej "czwórce" zmagań tej rangi.

Osaka i będąca 71. rakietą świata Hsieh dwa lata temu trafiły na siebie w trzeciej rundzie imprezy w Melbourne i ich pojedynek był wtedy znacznie bardziej zacięty. Reprezentantka Kraju Kwitnącej Wiśni, która wygrała wówczas w trzech setach, sięgnęła w tamtej edycji potem po tytuł.

 

Tym razem spędziły na korcie 66 minut i była liderka rankingu WTA tylko chwilowo miała kłopot z oburęcznymi zagraniami rywalki z obu stron kortu. Sama ogółem dobrze radziła sobie zarówno w ofensywie, jak i w obronie, nie pozwalając przeciwniczce na zdobywanie zbyt wielu punktów.

 

Osaka serwowała z prędkością dochodzącą do 196 km/h, zanotowała siedem asów, oddała Tajwance tylko dwa punkty przy swoim pierwszym podaniu i ani razu nie została przełamana. Nie przejęła się także zbytnio, gdy Hsieh obroniła dwie piłki meczowe.

 

- Nawet kiedy Su-wei przypierała mnie do ściany, to byłam spokojna. Jestem bardzo szczęśliwa z powodu tego jak grałam. Każdy pojedynek z nią to prawdziwa bitwa, niezależnie od wyniku tak było też dziś - zaznaczyła 23-letnia tenisistka.

 

ZOBACZ TAKŻE: Łukasz Kubot odpadł w 1/8 finału debla Australian Open

 

Biorąc pod uwagę mecze, do których przestępowała, to we wtorek odniosła 19. zwycięstwo z rzędu. W poprzednim sezonie dotarła do finału WTA w Nowym Jorku, potem triumfowała w US Open, a na początku lutego dotarła do decydującego meczu imprezy WTA w Melbourne. W obu turniejach kobiecego cyklu wycofała się przed finałem.

 

35-letnia Hsieh, która ma na koncie trzy tytuły wielkoszlemowe w deblu, mimo porażki ma powody do zadowolenia. Jest najstarszą zawodniczką w liczonej od 1968 roku Open Erze, która zadebiutowała w ćwierćfinale zawodów tej rangi w singlu. Tajwanka nie ma wątpliwości, że Osakę stać na drugi triumf w Melbourne. - Musi tylko grać swoje i zachować spokój. Jest wspaniałą tenisistką - oceniła.

 

W poprzedniej rundzie w Melbourne Japonka odwróciła losy trzeciego seta i pokonała Hiszpankę Garbine Muguruzę, finalistkę poprzedniej edycji 4:6, 6:4, 7:5. Teraz zmierzy się z Rumunką Simoną Halep lub Amerykanką Sereną Williams. Pierwsza z nich to wiceliderka światowej listy, druga walczący o 24. tytuł wielkoszlemowy w singlu i wyrównanie rekordu wszech czasów.

 

Dotychczas Osaka za każdym razem, gdy docierała do ćwierćfinału w Wielkim Szlemie, to wygrywała później taki turniej. Tak było w US Open 2018 i 2020 oraz dwa lata temu w Australian Open.

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie