PlusLiga: Triumf Asseco Resovii w klasyku. Kompromitacja PGE Skry!
W sobotnim meczu 25. kolejki PlusLigi ekipa Asseco Resovii Rzeszów w pewnym stylu pokonała PGE Skrę Bełchatów 3:0. Goście zagrali słabo zwłaszcza w pierwszym secie, prezentując w całym spotkaniu fatalną postawę w ataku.
Kibice, którzy ostrzyli sobie apetyty na to starcie, a niekoniecznie kibicowali gospodarzom, musieli być mocno rozczarowani postawą bełchatowian. Przed laty oba zespoły rozdawały karty w polskiej siatkówce i rywalizowały rok w rok o mistrzostwo Polski. Obecne realia są takie, że jeden i drugi klub znacząco odstaje od prowadzącej w tabeli Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, a bezpośrednia konfrontacja miała umocnić którąś z ekip w czołówce tabeli.
Pierwszy set potoczył się praktycznie bez historii. Wystarczy bowiem przytoczyć końcowy wynik 25:15. Gospodarze dominowali w każdym aspekcie siatkarskiego rzemiosła - począwszy od zagrywki, poprzez grę w obronie, blok i atak. Wśród rywali szwankowało przyjęcie i skuteczność w ataku. Resovia szybko objęła prowadzenie 7:2 i kontrolowała przebieg wydarzeń. W pewnym momencie bełchatowianie zbliżyli się do "Pasów" na dwa "oczka", ale końcówka należała do miejscowych. Był to piorunujący finisz, ponieważ od stanu 19:15 podopieczni Alberto Gulianiego wygrali sześć kolejnych akcji.
Zobacz także: Vital Heynen odejdzie z Perugii po sezonie?
Początek drugiej partii sugerował, że może dojść do podobnego scenariusza i dominacji Resovii, która prowadziła 7:4. PGE Skra długo goniła adwersarzy i w końcu dopięła swego, doprowadzając do remisu 15:15. Końcówka seta dostarczyła wielu emocji. Bełchatowianie prowadzili 22:21 i 23:22, ale to rzeszowianie w grze na przewagi wyszli obronną ręką.
Przegrana w drugim secie przez PGE Skrę nieco podłamała skrzydła przyjezdnym, którzy trzecią odsłonę zaczęli znowu w odwrocie. Gospodarze odskoczyli na kilka punktów i taki stan utrzymał się do samej końcówki. W niej bełchatowianie doprowadzili do remisu 21:21. Kolejny raz byliśmy świadkami gry na przewagi, w której znowu więcej szczęścia było po stronie Resovii, która ostatecznie wygrała 29:27 i cały mecz 3:0!
Skra potrzebuje tlenu. Wiadomo że w Bełchatowie zawsze ma być corect, ale nie jest. Tu trzeba działać.
— Jerzy Mielewski (@Mielewski) February 20, 2021
W bełchatowskiej drużynie bardzo źle wyglądała gra w ataku, co zauważyli nasi dziennikarze Jerzy Mielewski oraz Marcin Lepa. Dla PGE Skry to druga porażka z rzędu po niepowodzeniu w Pucharze Polski.
17/0 jak spojrzał redaktor @MartiLepa ... Atak skry w odwrocie.
— Jerzy Mielewski (@Mielewski) February 20, 2021
Asseco Resovia Rzeszów - PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:15,26:24,29:27)
Przejdź na Polsatsport.pl