TAURON Puchar Polski: Martyna Grajber znokautowana w trakcie finału. Polała się krew (WIDEO)
Martyna Grajber: Mam nadzieję, że premia za Puchar Polski wystarczy na operację nosa
Martyna Grajber znokautowana piłką. Polała się krew
Martyna Grajber nie najlepiej będzie wspominać jedną z ostatnich akcji niedzielnego finału TAURON Pucharu Polski pomiędzy ekipami Grupa Azoty Chemik Police i Grot Budowlani Łódź (3:1). Reprezentantka Polski została niefortunnie trafiona piłką w twarz, a z jej nosa poleciała krew.
Do sytuacji doszło pod koniec czwartego seta. Atak zawodniczki Grot Budowlanych starała się podbić Jovana Brakocevic-Canzian, jednak zrobiła to na tyle niefortunnie, że piłka po jej odbiciu trafiła prosto w twarz Grajber. Na parkiecie natychmiast pojawili się lekarze, którzy pomogli zatamować krwawienie z nosa 25-latki.
ZOBACZ TAKŻE: Mecz godny finału! Grupa Azoty Chemik Police zdobył TAURON Puchar Polski
Po chwili Grajber była gotowa do dalszej gry, jednak trener Chemika nie zamierzał ryzykować i w miejsce przyjmującej reprezentacji Polski na parkiecie pojawiła się Olga Strandzali. Ostatecznie Grajber i jej koleżanki z drużyny triumfowały w całym spotkaniu 3:1, dzięki czemu mogły świętować zdobycie krajowego pucharu.
- Mam nadzieję, że premia za triumf w Pucharze Polski będzie wystarczająca na operację nosa - żartowała w pomeczowym wywiadzie Grajber.
Przypomnijmy - choć Chemik wygrał całe spotkanie, siatkarki tego klubu przegrały pierwszego seta. Jak dodała Grajber w rozmowie z Martą Ćwiertniewicz, na szczęście wraz z pozostałym zawodniczkami potrafiły przeczekać niekorzystny moment i odwrócić losy decydującego meczu na swoją korzyść.
- Świetnie pokazałyśmy opanowanie i dążenie do celu. Pierwszy set był na naszą niekorzyść, ale potrafiłyśmy to przeczekać i wrócić do odpowiedniego rytmu. To cechuje dobre drużyny - dodała siatkarka.
Przejdź na Polsatsport.pl