Paweł Augustynik: Maks Miszczenko dużo biega i ucieka. Może być niewygodny

Sporty walki
Paweł Augustynik: Maks Miszczenko dużo biega i ucieka. Może być niewygodny
Fot. Polsat Sport
W debiutanckiej gali grupy Queensberry Polska Paweł Augustynik (12-0, 5 KO) pokonał w Gniewie na punkty starszego o dziewięć lat Dariusza Sęka (28-7-3, 10 KO).

- Maks Miszczenko to zawodnik, który dużo biega i ucieka. W pierwszych rundach może być niewygodny. Zadaje dużo zamachowych ciosów, na które trzeba będzie uważać, ale wydaje mi się, że będzie dobrze. Muszę zachować zimną głowę i robić swoją robotę - mówi Paweł Augustynik, który (12-0, 5 KO) w walce wieczoru o pas WBC International Silver piątkowej gali "Bitwa o Gniew", organizowanej przez grupę Queensberry Polska, zmierzy się z Maksem Miszczenką (7-1, 3 KO).

Artur Łukaszewski: Opowiedz o swoich przygotowaniach do walki z Maksem Miszczenką.

 

Paweł Augustynik: Przygotowania były bardzo dobre, jednak brakowało trochę sparingpartnerów. Wydaje mi się, że przez pandemię wielu bokserów przerwało swoje kariery. Albo pracują albo po prostu nie trenują. Przez to nie są w stanie zrobić rund sparingowych. Jeśli chodzi więc o przygotowania, jest bardzo dobrze.

 

A jak wspominasz pojedynek z Dariuszem Sękiem na pierwszej gali grupy Queensberry Polska w Gniewie? Byłeś bardzo zmęczony po tej walce?

 

Byłem trochę zmęczony, bo pierwszy raz zrobiłem dziesięć rund i trochę to odczułem. Odpoczywałem przez tydzień lub dwa tygodnie, a później wróciłem do treningów.

 

 

Co wiesz o twoim przeciwniku Maksie Miszczenko? Analizowałeś jego pojedynki?

 

Oglądałem trochę walk Maxa na Youtube i na Polsacie, gdzie przyjrzałem się jego walce z Czyżykiem. To zawodnik, który dużo biega i ucieka. W pierwszych rundach może być niewygodny, ale wydaje mi się, że będzie dobrze.

 

ZOBACZ TAKŻE: Gala Queensberry Polska w Gniewie: Augustynik w walce wieczoru zmierzy się z Miszczenko

 

Zakładasz, że może dojść do bójki czy będziesz się starał robić swoją robotę?

 

Do bójki jestem gotowy, ale będę próbował myśleć więcej i po prostu nie napalać się jak miało to miejsce z walce z Dariuszem Sękiem. Wydaje mi się, że w tamtej walce dobrze zacząłem, ale źle skończyłem. Ale i tak wszystkie rundy dla mnie. Cieszę się, że zrobiłem te dziesięć rund, bo dało mi to doświadczenie i pomoże w następnej walce.

 

W czym Maks Miszczenko może sprawić ci najwięcej trudności?

 

Powiedziałbym, że nie jest poukładany. Zadaje dużo zamachowych ciosów, na które trzeba będzie uważać, ale - jak już powiedziałem - wydaje mi się, że będzie dobrze. Muszę zachować zimną głowę i robić swoją robotę.

 

Transmisja gali Queensberry Polska "Bitwa o Gniew II" w piątek w Polsacie Sport Fight od 18:00 i Polsacie Sport od 20:00.

Artur Łukaszewski, MB, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze