PlusLiga: Czarni odwrócili losy spotkania w Katowicach

Siatkówka
PlusLiga: Czarni odwrócili losy spotkania w Katowicach
fot. Polsat Sport

W spotkaniu 26. kolejki PlusLigi mierzyli się siatkarze GKS Katowice z Cerrad Enea Czarnymi Radom. Choć obie ekipy nie miały już szans na awans do czołowej ósemki, stworzyły interesujące, pięciosetowe widowisko, z którego górą wyszli radomianie.

Wynik meczu MKS Ślepsk Malow Suwałki – Stal Nysa (3:1) sprawił, że siatkarze GKS nie mieli już szans na awans do czołowej ósemki i grę w fazie play-off. W tej sytuacji na parkiecie hali w Szopienicach obie ekipy zaprezentowały się w eksperymentalnych składach.

Zobacz także: Ślepsk ograł Stal i zagra z ZAKSĄ

 

W pierwszym secie przeważali gospodarze. Byli skuteczniejsi w ataku i lepiej prezentowali się w polu zagrywki. Po asie serwisowym Emanuela Kohuta odskoczyli na pięć oczek (16:11). Radomianie złapali punktowy kontakt (18:17), ale kolejne dobre zagrywki, tym razem Kamila Drzazgi, pozwoliły ekipie GKS odbudować przewagę (21:17). Nieporozumienie w ekipie gości po przebiciu piłki przez libero dało katowiczanom piłkę setową, a w kolejnej akcji punktowy blok zamknął tę część meczu (25:21).

 

Druga odsłona długo toczyła się przy przewadze siatkarzy z Radomia (7:9, 10:14). Tym razem to gospodarze musieli odrabiać straty i dopięli swego – po ataku Jakuba Szymańskiego było 17:17. Wyrównana walka trwała do końca. Punktowy blok dał ekipie GKS piłkę setową (24:23), ale goście doprowadzili do rywalizacji na przewagi. W niej górą byli katowiczanie, a decydujące punkty przyniosły im blok rywali i atak Szymańskiego (26:24).

Goście przejęli inicjatywę od początku trzeciej partii. Szybko zbudowali wyraźną zaliczkę (5:10), którą jeszcze powiększali w kolejnych akcjach. Przy stanie 11:20 wydawało się, że rozbiją gospodarzy w tym secie. Wówczas jednak katowiczanie zmniejszyli straty dwiema punktowymi seriami (17:21). Następne akcje padły jednak łupem ekipy z Radomia. Blok Wiktora Josifowa dał im piłkę setową, a w kolejnej akcji nieporozumienie po stronie GKS przyniosło ostatni punkt (17:25).

 

Set numer cztery rozpoczął się po myśli przyjezdnych (1:4), ale katowiczanie błyskawicznie wyrównali. Walka punkt za punkt nie trwała jednak długo. Od stanu 9:9 skuteczni w ofensywie siatkarze Czarnych uzyskali przewagę. To znalazło odzwierciedlenie w wyniku (14:18, 15:22). Piłkę setową wywalczył Dawid Konarski (17:24), a błędy serwisowe po obu stronach zakończyły seta (18:25).

 

Zwycięzcę miał więc wyłonić tie-break. W nim od prowadzenia 3:1 zaczęli goście. Świetnie w ofensywie radzili sobie Konarski i Pasiński, a radomianie z każdym punktem byli coraz bliżej zwycięstwa. W końcu przy stanie 9:14 przez blok katowiczan przebił się Dawid Konarski i zakończył seta oraz cały mecz podkreślając swoją wyśmienitą dyspozycję. Atakujący reprezentacji Polski zdobył aż 27 punktów w tym spotkaniu i zasłużenie dostał nagrodę MVP.

 

GKS Katowice – Cerrad Enea Czarni Radom 2:3 (25:21, 26:24, 17:25, 18:25, 9:15)

 

MVP: Dawid Konarski (Cerrad Enea Czarni Radom)

 

GKS: Jakub Szymański, Kamil Drzazga, Wiktor Musiał, Sławomir Stolc, Emanuel Kohut, Jakub Nowosielski – Dawid Ogórek (libero) oraz Jan Firlej, Kamil Kwasowski, Jan Nowakowski, Adrian Buchowski. Trener: Grzegorz Słaby.


Czarni: Artur Pasiński, Wiktor Josifow, Bartosz Zrajkowski, Brenden Sander, Michał Ostrowski, Dawid Konarski – Mateusz Masłowski (libero) oraz Bartosz Firszt, Daniel Gąsior. Trener: Dymitry Skory.

RM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie