NBA: LeBron James z 98. triple-double w karierze
LeBron James zanotował 98. triple-double w karierze, a broniący tytułu Los Angeles Lakers pokonali na wyjeździe Golden State Warriors 128:97 w poniedziałkowym meczu koszykarskiej ligi NBA. Gwiazdor "Jeziorowców" zdobył 22 punkty oraz miał 11 asyst i 10 zbiórek.
Przyjezdni byli lepsi w każdej kwarcie i systematycznie powiększali przewagę. Oprócz Jamesa, wśród triumfatorów wyróżnił się rezerwowy Montrezl Harrell - 27 pkt i pięć zbiórek. W ekipie "Wojowników" najskuteczniejszy był Stephen Curry - 27 "oczek".
Dzień po 33. urodzinach Curry zapisał też dwie asysty i w ten sposób został liderem tej klubowej klasyfikacji. W dorobku ma 4856 asyst, o jedną więcej od Guya Rodgersa. Tylko ci dwaj zawodnicy Warriors przekroczyli granicę 4000.
ZOBACZ TAKŻE: Ruszyły szczepienia przeciw COVID-19. Pelicans jako pierwsi
Rozgrywający Curry trafił też w 100. kolejnym występie za trzy punkty. W poniedziałkowym spotkaniu miał cztery "trójki". Ale w latach 2014-2016 osiągnął serię liczącą 157 gier. Drugie miejsce w historii NBA zajmuje Kyle Korver - 127 meczów z rzędu z celnym rzutem za trzy w okresie 2012-2014.
Z powodu burzy śnieżnej zespół Indiana Pacers z opóźnieniem dotarł do Denver, gdzie przegrał z Nuggets 106:121. Goście trzecią kwartę zakończyli wynikiem 91:87, ale czwartą Nuggets rozpoczęli od uzyskania 14 punktów. Przeciwnicy pierwszą zdobycz mieli po prawie pięciu minutach gry (Domantas Sabonis).
Ostatnią odsłonę koszykarze z Kolorado wygrali aż 34:15. W ich szeregach prym wiódł Nikol Jokic - 35. double-double, tj. 32 punkty i 14 zbiórek. Dla rywali Malcolm Brogdon zapisał 24 pkt, sześć zbiórek, cztery asysty, a Sabonis był blisko triple-double - po 10 pkt i asyst oraz dziewięć zbiórek.
W nowojorskich derbach, w obecności ok. 1600 kibiców, drużyna Brooklyn Nets pokonała New York Knicks 117:112, ale nie zabrakło kontrowersji. W końcówce Julis Randle rzucał za trzy punkty (przy stanie 112:115) i mógł doprowadzić do dogrywki, ale sędziowie odgwizdali mu błąd kroków. Nic dziwnego, jak podkreślali amerykańscy komentatorzy, że był bardzo zły po tej decyzji.
Randle rozegrał bardzo dobry mecz (33 pkt, 12 zbiórek, sześć asyst), ale to nie pomogło Knicks. W ekipie Nets jeszcze lepiej spisali się Kyrie Irving - 34 pkt i James Harden - 21 pkt oraz po 15 zbiórek i asyst. To jego 10. triple-double w barwach Nets. To była jednocześnie 100. wygrana Nets z Knicks. W historii bezpośrednich gier prowadzą minimalnie koszykarze Knicks 101-100.
W innej poniedziałkowej potyczce Washington Wizards ulegli 122:133 Milwaukee Bucks, który do sukcesu poprowadził Giannis Antetokounmpo. Grek zanotował trzecią "potrójną zdobycz" z rzędu, tym razem 31 punktów, 15 zbiórek, 10 asyst. W składzie stołecznego zespołu wyróżnili się Bradley Beal 37 punktów i Russell Westbrook 23 pkt, 17 asyst.