ATP w Miami: Andy Murray wycofał się z turnieju. Znamy powody
Andy Murray nie zagra z powodu kolejnej kontuzji w prestiżowym turnieju ATP rangi Masters1000 na kortach twardych w Miami. Słynny brytyjski tenisista, który w ostatnich latach miał przewlekłe kłopoty zdrowotne, tym razem narzeka na ból w pachwinie.
Szkot próbuje wrócić do rywalizacji i na razie nie kwalifikuje się z rankingu do największych imprez. Od organizatorów z Miami otrzymał tzw. dziką kartę, ale nie będzie mógł z niej skorzystać.
Murray w dorobku ma trzy tytuły wielkoszlemowe i w przeszłości był liderem światowego rankingu. W ostatnich latach jednak przez długi czas nie był w stanie grać ze względu na kłopoty zdrowotne. W tym czasie przeszedł dwie operacje biodra. Obecnie jest 119. rakietą globu. W Miami triumfował w 2009 i 2013 roku.
ZOBACZ TAKŻE: WTA w Miami: Magda Linette wygrała pierwszy mecz po długiej przerwie
- W czasie treningów wszystko wyglądało dobrze, ale obudziłem się w środku nocy z powodu bólu. Na szczęście nie po tej stronie, gdzie miałem przeprowadzaną operację. Nie byłem nawet w stanie normalnie chodzić. Nie wiem, co się stało - przyznał Murray.
33-letniego Szkota zabrakło w tegorocznej obsadzie wielkoszlemowego Australian Open - tuż przed wylotem do Melbourne otrzymał pozytywny wynik testu na COVID-19. Ostatnio na początku marca startował w imprezie ATP w Rotterdamie, gdzie odpadł w drugiej rundzie. Miał też rywalizować w Dubaju, ale wycofał się ze względu na narodziny czwartego dziecka.
W tym sezonie rozegrał zaledwie trzy mecze w tourze.
Tegoroczna edycja turnieju w Miami rozpocznie się 24 marca. Z udziału w niej zrezygnowali także wcześniej lider światowego rankingu Serb Novak Djokovic, a także Hiszpan Rafael Nadal i Szwajcar Roger Federer.
Przejdź na Polsatsport.pl