Węgry - Polska. Roman Kołtoń wskazał różnicę między Paulo Sousą a Jerzym Brzęczkiem

Piłka nożna
Węgry - Polska. Roman Kołtoń wskazał różnicę między Paulo Sousą a Jerzym Brzęczkiem
fot. Cyfrasport
Węgry - Polska. Roman Kołtoń wskazał różnicę między Paulo Sousą a Jerzym Brzęczkiem

Przed reprezentacją Polski trzy spotkania w ramach eliminacji do mistrzostw świata w Katarze. Najbliższym rywalem podopiecznych selekcjonera Paulo Sousy będą Węgrzy, z którymi Biało-Czerwoni zmierzą się w czwartek na Puskas Arenie w Budapeszcie. - Nie mogę spać, jak myślę o tym spotkaniu. Dla mnie eliminacje mundialu to najlepsza zabawa życia. Od zawsze się tym fascynowałem - powiedział Roman Kołtoń.

Szymon Zaworski: Zdążyłeś już trochę poznać Sousę i zobaczyć, jaki ma kontakt z mediami. Jest dla ciebie pozytywnym zaskoczeniem i przedstawia konkrety w kwestii reprezentacji?

 

Roman Kołtoń: Dyskusja trwa. Według mnie mówi konkrety. Przedstawia, jak chce grać, że chce korzystać z siły naszych napastników, chce grać wysoko, przejmować inicjatywę, kontrolować grę nawet z takimi rywalami jak Anglia. Jest to człowiek, który ma ogromnie doświadczenie zarówno jako piłkarz, jak i trener, dlatego doskonale sobie zdaje sprawę, że dzisiejszy futbol to też media.

 

Największa różnica między Brzęczkiem a Sousą?

 

Przede wszystkim były selekcjoner w trakcie swojej kadencji traktował kontakt z mediami dosyć wrogo. Portugalczyk jest zupełnie otwarty, ale zobaczymy, jak będzie dalej. To nie był czynnik, który zadecydował o decyzji Zbigniewa Bońka. Przede wszystkim chodziło o to, że mamy w drużynie niewykorzystany potencjał najlepszego piłkarza świata.

 

ZOBACZ TAKŻE: "Mateusz Klich był totalnie zaskoczony. Jego zmiennik musi być tak samo dobry jak on"

 

Spodziewasz się jakiegoś debiutu w tych trzech meczach?

 

Jak się drapię w głowę i zastanawiam, kto będzie jednym z trzech obrońców obok Glika i Bednarka to wydaje mi się, że będzie to Piątkowski. On ma fenomenalny potencjał. Druga sprawa. Mnie aż tak bardzo nie dziwi powołanie Kozłowskiego. Sousa chce przez to pokazać moc tworzenia. Może jest to powołanie na wyrost, ale pokazanie niesamowicie utalentowanemu graczowi, że warto.

 

Jakiego meczu możemy się spodziewać z Węgrami?

 

Nie mogę spać, jak myślę o tym spotkaniu. Dla mnie eliminacje mundialu to najlepsza zabawa życia. Zawsze się tym fascynowałem. Myślę, że jest takie nastawienie związane z nowym trenerem i chęcią wygrania, że zdominujemy Węgrów i zwyciężymy. Jeśli mielibyśmy zagrać dobry mecz z pasją, pomysłem i nieszczęśliwe zremisować, to z szacunkiem przyjmę ten wynik. Wariantu z porażką nie przyjmuję.

 

Szymon Zaworski, NP, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie