Królewska ekspedycja z Bahrajnu jako pierwsza otrzymała pozwolenie na Everest
Ekspedycja z Bahrajnu prowadzona przez księcia Mohamed Hamad Mohamed al-Khalifa jest pierwszą wyprawą, która po roku pandemii otrzymała zezwolenie władz Nepalu na wejście na najwyższy szczyt świata Mount Everest (8848 m).
W ekspedycji bierze udział 16 wspinaczy, którzy przeszli siedmiodniową kwarantannę. Uczestnikom będzie towarzyszyło 42 Szerpów mających zabezpieczać drogę wspinaczki.
Kilkadziesiąt godzin przed wydaniem zezwolenia dla ekspedycji z Bahrajnu władze Nepalu zdecydowały o zniesieniu obowiązkowej 5-10 dniowej kwarantanny dla odwiedzających kraj w czasie pandemii COVID-19. Przybywający do Nepalu mają przechodzić od razu badanie na obecność koronawirusa. O zmiany procedur walczyła branża turystyczna.
ZOBACZ TAKŻE: Największe tragedie w Himalajach i Karakorum. Kolejni wspinacze zaginęli na najwyższym cmentarzysku na świecie
Wyprawa z Królestwa Bahrajnu przywiozła do Nepalu, jako darowiznę, 2000 szczepionek przeciw COVID-19. Miała być to szczepionka firmy AstraZeneca, ale okazało się - po kontroli władz nepalskich - że producentem medykamentu są Chiny, zaś w Nepalu ta szczepionka nie jest zatwierdzona. Książe odmówił komentarza w tej sprawie. Nie ukrywał natomiast radości z wydania zezwolenia.
- Jestem szczęśliwy, że będziemy mogli się wspinać na Everest... Umieszczenie flagi Bahrajnu na najwyższym szczycie na ziemi będzie znakiem dumy dla kraju - powiedział Mohamed Hamad Mohamed al-Khalifa, dodając, że zdaje sobie sprawę z czekających wyprawę trudów.