Wojna słowna między Tysonem Furym a Francisem Ngannou. Czy dojdzie do sensacyjnej walki?
Świeżo upieczony aktualny mistrz wagi ciężkiej UFC, Francis Ngannou chwilę po zwycięstwie ze Stipe Miociciem podczas marcowej gali UFC 260 w Las Vegas, uważa, że swoimi stójkowymi umiejętnościami jest w stanie dorównać wybitnemu posiadaczowi tytułu mistrza WBC, Tysonowi Furemu. Co na to "Król Cyganów", który aktualnie na celowniku ma walkę z posiadaczem pasów IBF, WBO i WBA, Anthonym Joshuą?
- Boks był moim głównym marzeniem i nadal czuje, że tli się we mnie ogień. Mam marzenie i wierze, że pewnym momencie się spełni, zrobię ten krok - powiedział Ngannou TZM.com. Najlepszy na świecie zawodnik wagi ciężkiej dodał, że nie chce walczyć z Mikiem Tysonem, ale za to chce stoczyć pojedynek z pięściarzem wagi ciężkiej, takim jak Tyson Fury.
ZOBACZ TAKŻE: Conor McGregor odpowiedział na zarzuty Dustina Poiriera i... odwołał walkę
Ta wiadomość nie rozbawiła Furego. "Król Cyganów" szybko zareagował na słowa francuskiego zawodnika MMA pochodzenia kameruńskiego. Z opublikowanego przez niego twitta wynika, że nie boi się walki z mistrzem wagi ciężkiej UFC. Fury jest optymistycznie nastawiony i z chęcią podejmie się walki z nim.
- Mike, po tym, jak rozj**ię Anthony'ego Joshuę, roztłukę również tego gościa. Francis Ngannou to dla mnie łatwa robota - napisał Fury na Twitterze.
.@MikeTyson after I smash @anthonyjoshua I’ll roast that guy also.@francis_ngannou easy work. pic.twitter.com/CIubdSsFJC
— TYSON FURY (@Tyson_Fury) April 13, 2021
Ngannou nie pozostał obojętny wobec słów Fury'ego. W ciągu godziny na Twitterze pojawiła się jego odpowiedź.
- Jeśli ten gość zrobił Ci coś takiego, to jak Ci się wydaje - co ja bym Ci zrobił? - napisał "Predator".
If this guy did this to you, what do you think I would do? 🤔 https://t.co/8LKhcnJY5O pic.twitter.com/ceqgnrUaTJ
— Francis Ngannou (@francis_ngannou) April 13, 2021
Posiadacz pasa mistrzowskiego WBC nie odpuścił wojny słownej i tym razem za pośrednictwem InstaStories mocne słowa skierował do zawodnika MMA.
- Absolutnie nic byś mi nie zrobił. Rozbiłbym Cię w pierwszej rundzie pojedynku - napisał "Król Cyganów".
"Gypsy King" (30-0-1 - BOKS) swój ostatni pojedynek stoczył w lutym 2020 roku. Była to walka rewanżowa z Deontayem Wilderem, z którym walczył w 2018 roku, ale pojedynek zakończył się remisem. Podczas lutowej gali Fury pokonał Wildera przez techniczny nokaut w 7. rundzie pojedynku, dzięki czemu zdobył pasy mistrzowskie WBC oraz The Ring.
ZOBACZ TAKŻE: Joanna Jędrzejczyk planuje kolejną walkę
Z kolei "Predator" (16-3-0, 12 KO, 4 Sub - MMA) ostatni raz w oktagonie walczył niecały miesiąc temu, podczas marcowej gali UFC 260. W walce mistrzowskiej brutalnie rozbił jednego z największych mistrzów organizacji w historii UFC, Stipe Miocicia. Ngannou to pochodzący z Kamerunu zawodnik, który znany jest z wyprowadzania piekielnie silnych ciosów. W wywiadach wielokrotnie podkreślał, że to właśnie od boksu zaczęła się jego przygoda ze sportami walki.
Przejdź na Polsatsport.pl