EBL: Legia Warszawa - Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski. Transmisja w Polsacie Sport

Koszykówka
EBL: Legia Warszawa - Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski. Transmisja w Polsacie Sport
fot. PAP
W drugim meczu półfinału Legia Warszawa spróbuje odrobić stratę

Legia Warszawa i Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski rozegrają w czwartek drugi mecz półfinału mistrzostw Polski koszykarzy. Pierwsze spotkanie było wyrównane i do samego końca emocjonujące. Ostrowianie okazali się nieznacznie lepsi wygrywając ostatecznie 85:80. W rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzą więc 1:0. Transmisja drugiego meczu półfinałowego Legia Warszawa - Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski w czwartek w Polsacie Sport.

Pierwsze spotkanie lepiej rozpoczęła Legia, bardzo dobrze spisywali się Grzegorz Kulka i Nickolas Neal. Po pierwszej kwarcie druga drużyna sezonu zasadniczego prowadziła 24:20. Ostrowianie przejęli później inicjatywę, James Florence oraz Chris Smith rozkręcali się z minuty na minutę i odrabiali straty. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 48:48. Na początku trzeciej kwarty Arged BMSlam Stal wykorzystała fakt, że jest gospodarzem "bańki" i jej koszykarze znają w hali każdą klepkę. Choć najpierw Legia wyszła na prowadzenie, to odrobienie tej starty nie zajęło dużo czasu podopiecznym trenera Igora Milicica. Po 30 minutach gry ostrowianie prowadzili sześcioma punktami. 

 

W obecnym sezonie warszawski zespół przyzwyczaił kibiców do tego, że w końcówkach meczów jest bardzo groźny. Potwierdziło się to w środowym starciu półfinału, ale... koszykarze Arged BM Slam Stali wytrzymali napór. Legia zbliżyła się na dwa punkty, ważnej "trójki" nie trafił jednak Wojciech Karolak i z pogoni za gospodarzami nic nie wyszło. 

 

- Ciągle szukaliśmy swoich szans i wierzyliśmy w to, że uda się dogonić. Niewiele brakowało, a w końcówce byśmy doprowadzili do remisu. Szkoda tego meczu, bo była szansa go wygrać - powiedział trener Legii Wojciech Kamiński.

 

ZOBACZ TAKŻE: Igor Milicić miał pretensje do swojej drużyny... po wygranym meczu

 

- To było 40 minut walki w każdym miejscu na parkiecie. Pokazaliśmy, że nie przyjechaliśmy tutaj jako dzieci do bicia, tylko walczyć i wygrywać. W czwartek będziemy walczyć po raz kolejny o zwycięstwo - zapowiadał na konferencji prasowej podkoszowy Legii Grzegorz Kulka.

 

Mimo zwycięstwa trener Milicic nie był zadowolony  postawy swoich graczy. Pochwalił za to... sędziów prowadzących spotkanie.  

 

- Trochę obawiałem się tego pierwszego meczu z Legią. Przeszliśmy trudne boje w ćwierćfinale. Zawodnicy muszą zdać sobie sprawę, że chodzi o ich zaangażowanie i wykonywanie zadań. Przegraliśmy bardzo dużo sytuacji jeden na jednego na obwodzie. Większość fauli, jakie popełniliśmy, też miały miejsce na obwodzie. Szkoda, że takiego sędziowania nie było przez cały sezon, wtedy byśmy się nauczyli, jak powinniśmy grać. To są faule, które są odgwizdywane. Jak nie zaczniemy grać mocno na nogach, to będzie źle. To główny powód tego, że nasza obrona szczególnie w pierwszej połowie nie funkcjonowała jak należy. To się nie powinno zdarzać, jeśli myślimy o wysokich celach.

 

Szkoleniowiec Arged BMSlam Stali ma jeszcze jeden powód do zmartwień. Nie wiadomo bowiem, czy w kolejnych starciach grać będzie mógł Jakub Garbacz. Najskuteczniejszy koszykarz ekipy z Ostrowa nabawił się bowiem kontuzji.

  

- To jest poważny uraz, ale Kuba zgłosił chęć pomocy drużynie w końcówce meczu. Sztab medyczny spróbuje postawić go na nogi na kolejny mecz, ale na razie nie wiemy jak będzie - zdradził Milicic. 

 

Transmisja meczu Legia Warszawa - Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski w czwartek w Polsacie Sport od godziny 17:30.

WŁ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie