Perugia - Civitanova. Gdzie obejrzeć transmisję hitowego starcia?

Siatkówka
Perugia - Civitanova. Gdzie obejrzeć transmisję hitowego starcia?
Fot. Cyfrasport
Wilfredo Leon oraz Ołeh Płotnicki - od ich przyjęcia będą zależeć losy spotkania numer 3. W meczu numer 2, co podkreślił trener Lube obaj stanęli na wysokości zadania i był to jeden z kluczowych elementów, który zaważył o zwycięstwie Perugii 3:2

Osiem meczów – remis 4:4 – tak wygląda bilans spotkań pomiędzy Sir Safety Conad Perugia, a Cucine Lube Civitanova w bieżącym sezonie. W ostatnim starciu szalę na swoją korzyść przechylili Wilfredo Leon i spółka. Ale to wciąż nic nie znaczy. Mecz numer trzy finału Superligi włoskich siatkarzy w środę o godz. 20.30. Transmisja w Polsacie Sport.

Wilfredo Leon z 38 punktami pobił w niedzielę absolutny rekord fazy play-off. Ostatni raz granicę 30 punktów w jednym meczu na tym etapie rozgrywek osiągnął Serb Nemanja Petrić, który sezonie 2014/2015 zdobył 32 „oczka” w starciu pomiędzy Itasem i Modeną.

 

W bieżących włoskich rozgrywkach Perugia i Lube mierzyły się sześć razy. Aż czterokrotnie wygrywali goście, czyli w zasadzie za każdym razem atut własnej hali nie miał znaczenia. Bo dwa pozostałe spotkania to były mecze o Super Puchar Włoch (wygrana Perugii) oraz Puchar Włoch (wygrana Lube). Własne boisko miało znaczenie tylko w meczach Ligi Mistrzów. Obaj włoscy giganci spotkali się w grupie B. W Civitanovej górą było Lube, w Perugii – Sir Safety. W wielkim finale SuperLega w meczu numer 1, oczywiście na wyjeździe górą 3:1 była Civitanova. W ostatnią niedzielę "kuchenni" przegrali we własnej hali 2:3. 

 

Jak będzie w środę? Gospodarzem jest drużyna Wilfredo Leona? Mecz zaczyna się o 20.30. Transmisja starcia Perugia - Lube w Polsacie Sport. 

 

- Z dużo większym optymizmem czekamy na mecz numer trzy. Wiemy, że musimy zagrać o wiele lepiej niż w starciu numer dwa, bo Lube przyjedzie do nas bardzo zdeterminowane. Ale w szatni jest świetny klimat. Jesteśmy gotowi na walkę. Wiemy, że jeśli chcemy wygrać, będziemy musieli na boisku pluć krwią – dodaje Atanasijević, który wrócił do gry po tym, jak z klubu został zwolniony Vital Heynen.

 

Podkreślany przez Atanasijevicia dobry klimat, czy raczej jego brak, ewidentnie musiał być problemem szatni Perugii. Włoskie media podkreślają to na każdym kroku i wracają do wydarzeń z przeszłości, nie tak wcale odległej. Jeden z portali przypomniał sprzeczkę z półfinałowej rywalizacji Perugii z Monzą, jaka wybuchła między Leonem i Travicą (zakończoną przyjacielskimi uściskami).

 

- Wreszcie widzę walkę i zaangażowanie – to z kolei prezes Perugii Gino Sirci, który po drugim, wygranym przez jego drużynę 3:2 meczu z Lube, miał prawo do odrobiny triumfalizmu. Niewiele osób wierzyło, że zwolnienie Vitala Heynena coś zmieni. A jednak się udało.

 

Pytanie tylko, czy to był jednorazowy wzlot umbryjskiej ekipy? Czy Wilfredo będzie w stanie zagrać znów na tak niebotycznym poziomie. Czy przywrócony do żywych Atanasijević jest w stanie się poprawić, bo choć nie grał źle (14 pkt, 45% skuteczności), sam przyznaje, że to „jeszcze nie to”. Czy Ołeh Płotnicki, którego chwalił po niedzielnym meczu Leon, znów będzie miał „dzień konia” na zagrywce?

 

Bo tylko wtedy Perugia jest w stanie przeciwstawić się miażdżącej sile Cucine Lube. W niedzielę w Civitanovej słabszy dzień miał lider zespołu – Osmany Juantorena, który atakował z zaledwie 31% skutecznością. Aż 13 punktów Lube oddało popełniając błędy w przyjęciu. No i Simon „aż” trzy razy został zablokowany, co nie zdarzyło się w tym sezonie w trakcie włoskiej rywalizacji ani raz!

 

Transmisja z meczu Sir Safety Conad Perugia – Cucine Lube Civitanova od godz. 20.30 w Polsacie Sport.

 

Robert Małolepszy, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie