Liga Mistrzów: Real Madryt - Chelsea, czyli półfinał rebeliantów

Piłka nożna
Liga Mistrzów: Real Madryt - Chelsea, czyli półfinał rebeliantów
fot. PAP
Florentino Perez to wielki zwolennik utworzenia Superligi.

Cień wydarzeń z ubiegłego tygodnia, kiedy szef Realu Madryt Florentino Perez był twarzą rebeliantów usiłujących stworzyć Superligę, która miał zabić Ligę Mistrzów w obecnej formule, a właściciel Chelsea Roman Abramowicz żwawo przystąpił do projektu, będzie widoczny podczas starcia tych drużyn w półfinale. Na konferencji prasowej padło nawet pytanie, czy nie ma obawy, że UEFA rękami arbitra Danny'ego Makkelie nie będzie chciała się w jakiś sposób zemścić podczas rywalizacji na boisku.

Sugestie dziennikarzy zostały oczywiście przez obu trenerów uznane za absurdalne. Teoretycznie faworytem dwumeczu jest ekipa dzisiejszych gospodarzy, która pod wodzą Francuza wygrywał Ligę Mistrzów trzy razy z rzędu, ale... "Królewscy" nieco zwolnili w lidze i oddali się od obrony mistrzowskiego tytułu (dwa bezbramkowe remisy z Betisem i Getafe), a Chelsea jak natchniona z nowym trenerem Thomasem Tuchelem za sterami goni czołówkę i ewidentnie zyskała nową energię (awansowali z dziewiątego miejsca w lidze na czwarte). Z jednej strony mamy ugruntowanego mistrza, który zaskakująco długo trzyma fason, z drugiej nową energię i młodzieńczą świeżość.

 

ZOBACZ TAKŻE: Gdzie obejrzeć transmisję meczu Real Madryt - Chelsea?

 

Pod wodzą Tuchela Chelsea rozgrała 21 meczów, z czego aż w 16 nie straciła gola. To właśnie defensywa bazująca na trójce: Azpilicueta, Ruediger, Thiago Silva lub Zouma zabezpieczyło bramkę coraz bardziej rewelacyjnego Mendy'ego. Niemiec przemienił Chelsea w skałę. W dwudziestu ostatnich meczach "The Blues" dali sobie wbić ledwie 9 goli (z czego 5 w przegranej 2:5 z West Bromwich). Poprawa w stosunku sezonu 2019/2020, gdzie w erze Franka Lamparda Chelsea straciła aż 54 gole i jedynie 9 razy w ciągu 38 spotkań zagrała na "zero z tyłu" jest aż nadto widoczna. To przepaść dzieląca zespoły prowadzące przez dwóch menedżerów, które po zmianie generalnie grają wciąż w tym podobnym składzie (Tuchel objął zespół pod koniec stycznia). Już w tej chwili londyńczycy są ekipą tracącą najmniej goli w Premier League - 31, zaraz po Manchesterze City – 24. A podczas ostatnich czterech meczów Ligi Mistrzów jedynie Taremi z FC Porto był w stanie pokonać Mendy'ego (w fazie grupowej udało się to rywalom dwa razy).

 

Ostatnio Tuchel odprawił w półfinale FA Cup Manchester City (1:0), który miał w tym sezonie ochotę na pierwszą w historii angielskiego futbolu poczwórną koronę. Tym samym niemiecki szkoleniowiec w krótkim czasie pokonał kolejnego szkoleniowca z najwyższej półki (Pep Guardiola). Wcześniej nie dał się ani razu zaskoczyć ekipom prowadzonym przez Juergena Kloppa (1:0 z Liverpoolem), Jose Mourinho (1:0 z Tottenhamem), Ole Gunnara Solskjeara (0:0 z Manchesterem United), Carlo Ancelottiego (2:0 z Evertonem), Marcelo Bielsy (0:0 z Leeds), Diego Simeone (2:0 z Atletico). Ewidentnie kolej na Zinedine Zidane...

 

- Konstruujemy ekipę, przeciwko której nikt nie chciałby grać - zapowiada Tuchel, który w przeciwieństwie do stonowanego i raczej milczącego Francuza zabiera chętnie głos także sprawach sportowo politycznych.

 

- Nowy format Ligi Mistrzów? Nie jestem pewny, że mi się podoba. Widzę w nim tylko więcej meczów i przy obecnym terminarzu trudno mi o jakikolwiek entuzjazm. Wszystkie te debaty o Superlidze przysłoniły to, że niedługo wchodzi nowy format Ligi Mistrzów. Czy kogokolwiek o to pytano? Mnie nie. Nie sądzę, że pytano o to trenerów czy zawodników. Mamy tyle nowych formatów: Liga Narodów, nowy klubowy mundial, dodatkowe mecze reprezentacji... To nie jest większa jakość, a więcej meczów. Kto ma je rozgrywać, gdy my w Anglii ciągle mamy tylko do dyspozycji trzy zmiany? Nie, nie jestem zadowolony z nowej Ligi Mistrzów - grzmiał przed meczem w Madrycie.

 

Takie zajmowanie twardego stanowiska nie jest w stylu Zidane'a. Pytany o opinię, a propos Superligi i nieudanego puczu jego szefa, odparł: - Florentino wie co mam w sercu, ale to nie miejsce na takie deklaracje.

 

Co ciekawe, oba wielkie kluby w Lidze Mistrzów jeszcze nie grały. Tuchel wygrywał z Realem mierzył się cztery razy (jako trener PSG i Borussii Dormund) i ani razu nie przegrał. Fakt, że gospodarze znów zagrają bez swojego asa Sergio Ramosa, w kontekście tego, jak świetnie poradzili sobie bez niego w poprzednich starciach z Liverpoolem nie wydaje się już być aż takim dramatem. Tym bardziej, że wraca kluczowy dla fantastycznej linii pomocy Toni Kroos. Do dyspozycji będzie też była gwiazda Chelsea Eden Hazard. Belg właśnie z Londynu trafił do Madrytu za 100 mln euro i do dziś głównie z powodu kontuzji uchodzi za niewypał transferowy. Okazja, aby tę opinię zmienić jest wyjątkowa.

 

Smaczkiem starcia będzie rywalizacja Karima Benzemy i Oliviera Giroud. Dwóch środkowych napastników, którzy stanowili o sile reprezentacji Francji. W 2015 roku selekcjoner Didier Deschamps wyrzucił Benzemę za słynną aferę z Valbueną, a jego miejsce na dobre wskoczył dzisiejszy napastnik "The Blues". Nie dość, że Giroud nie wsparł byłego kolegi, to wyraźnie stanął po stronie selekcjonera i też był zachowaniem Karima oburzony. Obaj od lat nie szczędzą sobie uszczypliwości.


- Nie mylmy Formuły 1 z kartingiem. Ja to Formuła 1 - powiedział Benzema, gdy ktoś poprosił go, by porównał się do Girouda. Napastnik Chelsea odpowiedział na zaczepki gwiazdy Realu Madryt. - Jestem gokartem? Raczej mistrzem świata gokartem - przypominając, że to z nim w składzie Francuzi wygrali mundial i zajęli drugie miejsce w mistrzostwach Europy.

 

Hiszpanie zastanawiają się, jak będzie wyglądało spotkanie zwaśnionych piłkarzy na boisku, ale także jakiej atmosferze dojdzie do spotkania w loży Pereza i Abramowicza. I ewentualnie, kto kogo oskarży o nielojalność...

 

Oglądaj na żywo największe europejskie gwiazdy piłki nożnej i ekscytujące zmagania najlepszych europejskich drużyn – fazy pucharowe Ligi Mistrzów UEFA i Ligi Europy UEFA 2020/2021 na kanałach Polsat Sport Premium 1 i Polsat Sport Premium 2, w Cyfrowym Polsacie, Plusie i IPLI. Prestiżowe rozgrywki dostępne są w telewizji, na komputerach, smartfonach i tabletach.

Cezary Kowalski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Niemcy - Holandia. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie