57-letni Francuz przejechał na rowerze stacjonarnym prawie 10,5 tys. km

Inne
57-letni Francuz przejechał na rowerze stacjonarnym prawie 10,5 tys. km
fot. PAP
57-latek spędzał na rowerze po 17 godzin dziennie...

Francuz Pascal Pich przejechał na rowerze stacjonarnym w ciągu 23 dni rekordowy dystans 10 477 km. Wirtualnie pokonał odległość spod Paryża do Camerone w Meksyku, miejsca słynnej bitwy stoczonej przez Legię Cudzoziemską w 1863 roku.

57-letni Pich, pięciokrotny mistrz świata w ultratriathlonie, sam jest żołnierzem tej elitarnej jednostki bojowej. Podjął się tego wyczynu w Fort de Nogent pod Paryżem, gdzie są formowane oddziały legionistów.

 

Zobacz także: Tour de Romandie: Peter Sagan wygrał etap, Rohan Dennis wciąż liderem

 

Pedałował codziennie od godz. 6 do 23, pokonując od 400 do 430 km. Praktycznie nie rozstawał się z rowerem, robiąc tylko 15-minutowe przerwy na posiłki i dłuższą na sen.

 

- W ciągu tych 23 dni spędziłem na zewnątrz nie więcej niż godzinę - powiedział Pich, który pobił swój piętnasty rekord świata. Od 2018 roku do niego należy np. rekord sześciodniowy na rowerze stacjonarnym (3615 km).

 

- Przychodzili do mnie legioniści i przecierali oczy ze zdumienia: "Skąd jest ten facet? Z jakiej planety?". Dla mnie to nic strasznego. Nie wydawało mi się to zbyt skomplikowane - dodał.

 

Jak przyznał, jechał po to, aby "promować instytucję Legii Cudzoziemskiej", a swój wyczyn zakończył dokładnie w 158. rocznicę bitwy o Camerone, w której 63 legionistów przez 11 godzin odpierało ataki 2 tys. żołnierzy armii meksykańskiej i przeszło do legendy tej formacji.

AŁ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie