Joanna Wołosz: Wycisnęłyśmy maksimum z tego sezonu!

Siatkówka

- Jeszcze to do mnie nie dociera, że wygrałyśmy. Na ten moment jestem niesamowicie szczęśliwa. Myślę, że to był mecz godny finału. Walka do ostatniej piłki. Poziom było rewelacyjny, pięć setów, więc chyba nie można było prosić o więcej - powiedziała na gorąco po finałowym meczu Ligi Mistrzyń siatkarka A.Carraro Imoco Conegliano Joanna Wołosz.

Joanna Wołosz, siatkarka w białej koszulce z numerem 14, podczas akcji na boisku do siatkówki. Ma w górze piłkę, przygotowując się do zagrywki.
fot. CEV
Joanna Wołosz może świętować triumf w Lidze Mistrzyń.

Marta Ćwiertniewicz: Jak się czujesz na gorąco w finale Ligi Mistrzyń?

 

Joanna Wołosz: Jeszcze to do mnie nie dociera, że wygrałyśmy. Na ten moment jestem niesamowicie szczęśliwa. Myślę, że to był mecz godny finału. Walka do ostatniej piłki. Poziom było rewelacyjny, pięć setów, więc chyba nie można było prosić o więcej. Cieszę się, że zachowałyśmy chłodną głowę i wygrałyśmy.

 

ZOBACZ TAKŻE: Drużyna Joanny Wołosz wygrała Ligę Mistrzyń! Imoco Volley górą w starciu z VakifBankiem

 

Macie mistrzostwo i puchar Włoch, a teraz złoto Ligi Mistrzyń. Ten sezon można udać za maksymalnie udany.

 

Myślę, że tak, bo niczego nie brakuje. Wycisnęłyśmy z tego sezonu maksimum. Ten sezon był bardzo trudny, dziwaczny, ale cztery trofea na cztery możliwe.

Rozmowa z Joanną Wołosz:

 

Marta Ćwiertniewicz, KN, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie