Mason Mount: Powinienem chyba wcześniej strzelić gola
- Powinienem chyba wcześniej strzelić gola, ale najważniejsze jest zwycięstwo. Oczywiście prowadziliśmy 1:0, ale nie dawało nam to żadnej gwarancji i nie mogliśmy czuć się spokojni. Dopiero druga bramka stanowiła dla nas poduszkę psychologiczną i mogliśmy odetchnąć - powiedział Mason Mount, który strzelił gola na 2:0 w rewanżowym meczu półfinału Ligi Mistrzów pomiędzy Chelsea FC a Realem Madryt.
- Tak naprawdę to zapłata za ciężką pracę i znakomity występ, jaki dziś daliśmy. Wiemy też, jak mocny jest Real i rywale zrobili dziś wszystko, by awansować do finału. Jeżeli o mnie chodzi, to powinienem chyba wcześniej strzelić gola, ale najważniejsze jest zwycięstwo - powiedział piłkarz Chelsea tuż po zakończonym meczu półfinałowym, w którym Chelsea Londyn wywalczyła sobie awans do finału Ligi Mistrzów kosztem Realu Madryt.
ZOBACZ TAKŻE: Kiedy i gdzie odbędzie się finał Ligi Mistrzów?
"The Blues" całkowicie zdominowali "Królewskich", jednak wielu sytuacji nie udało się wykorzystać. Dopiero gol Mounta pozwolił Chelsea na złapanie komfortu psychicznego.
- Oczywiście prowadziliśmy 1:0, ale nie dawało nam to żadnej gwarancji i nie mogliśmy czuć się spokojni. Dopiero druga bramka stanowiła dla nas poduszkę psychologiczną i mogliśmy odetchnąć - dodał piłkarz.
Zawodnik został również zapytany o nastawienie przed finałem, w którym Chelsea zmierzy się z "The Citizens".
- Zawsze chcemy wygrywać, i choć ostatnie dwa lata były dość szalone, to jeszcze niczego nie udało nam się wygrać. Mamy nadzieję, że finał z Manchesterem City zamkniemy na naszą korzyść - zakończył Mount.
Przejdź na Polsatsport.pl
