Kamil Piątkowski: Treningi w kadrze to duży przeskok

Piłka nożna
Kamil Piątkowski: Treningi w kadrze to duży przeskok
fot. PAP
Piłkarz reprezentacji Polski Kamil Piątkowski przyznał, że treningi w kadrze przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy to dla niego duży przeskok.

Piłkarz reprezentacji Polski Kamil Piątkowski przyznał, że treningi w kadrze przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy to dla niego duży przeskok, porównując z ekstraklasą. "Staram się dostosować i myślę, ze fizycznie wygląda to coraz lepiej" - ocenił.

Niespełna 21-letni piłkarz ma za sobą bardzo udany sezon. Od kilku miesięcy było wiadomo, że 1 lipca przejdzie do Red Bull Salzburg, ale do końca prezentował wysoki poziom w Rakowie. Z częstochowskim klubem osiągnął dwa historyczne sukcesy - Puchar Polski i wicemistrzostwo kraju.

 

Nagrodą jest powołanie do kadry na Euro. Przyznał, że treningi w reprezentacji to coś innego niż ekstraklasa.

 

"To dla mnie duży przeskok, jeżeli chodzi o kwestie fizyczne, szybkość gry. Nie mieliśmy zbyt dużo wolnego czasu po lidze. Staram się do tego dostosować i myślę, że fizycznie to wygląda coraz lepiej. Treningi są ciężkie i wymagające, ale podczas zajęć każdy z nas daje z siebie sto procent. Jeżeli chodzi o mentalność, czuję się swobodnie i pewnie na boisku" - powiedział Piątkowski podczas konferencji prasowej w Opalenicy, gdzie trwa zgrupowanie reprezentacji.

 

Zobacz także: Euro 2020: Kadrowiczów czekają szkolenia z sędzią i sesja dla UEFA

 

Przyznał, że przedstawiciele austriackiego klubu cały czas go obserwowali, nawet już po zawarciu umowy.

 

"Mam cały czas kontakt z ludźmi z Red Bull Salzburg. Pojawili się później chyba dwa razy na meczach Rakowa, w tym jednym pucharowym. Widzieli mnie w akcji już po podpisaniu kontraktu. To bardzo ważne i miłe" - dodał obrońca.

 

 

Piątkowski jest jedną z rewelacji ostatnich miesięcy w polskim futbolu, a jego kariera rozwija się błyskawicznie.

 

"Zdaje sobie sprawę, gdzie byłem jakiś czas temu. Piłka jest nieprzewidywalna, wszystko dzieje się szybko. Uprawiamy ten sport i ciężko pracujemy właśnie po to, żeby przeżywać takie chwile. Cieszę się, że dostałem powołanie, wyróżnienie od selekcjonera. Czuję się już swobodniej niż wcześniej. Gdy przyjeżdżałem na pierwsze zgrupowanie, to znałem kolegów praktycznie tylko w telewizji. Było to dla mnie trochę stresujące. Ale wszystko jest dobrze, bardzo fajnie zostałem przyjęty. Cieszę się, że mogę trenować z takim zawodnikami i brać z nich przykład. Marzenia się spełniają" - przyznał zawodnik.

 

W sobotnie południe kadrowicze rozegrali w Opalenicy wewnętrzny sparing, zakończony bez goli.

 

"Graliśmy 10 na 10, na skróconym boisku. Głównie pod kątem taktyki. Sporo pracowaliśmy w tygodniu, żeby wszystko dobrze działało. Myślę, że obie drużyny wypełniły swoje założenia, przede wszystkim w defensywie. Czego trener Paulo Sousa wymaga od nas w obronie? Zwraca uwagę głównie na dynamikę grę, wyjście do rywala, aby akcje przeciwników nie kończyły się strzałami na bramkę, żebyśmy nie stali, tylko doskoczyli do rywali. Oczywiście również wzajemna asekuracja" - zaznaczył Piątkowski.

 

Podczas gry wewnętrznej boisko opuścił Kacper Kozłowski, ale jak powiedział team menedżer kadry Jakub Kwiatkowski, ze zdrowiem 17-letniego piłkarza jest wszystko w porządku.

 

"Kacper ostatnio trenował indywidualnie. Nie było potrzeby, żeby kontynuował dzisiaj grę, po prostu profilaktycznie opuścił boisko" - dodał.

 

Podopieczni Sousy nie będą mieć dzisiaj drugiego treningu, natomiast czekają ich inne atrakcje. Wieczorem odbędzie się dla nich koncert zespołu Golec uOrkiestra, ale mogą też obejrzeć w telewizji finał Ligi Mistrzów Manchester City - Chelsea Londyn.

 

"Nie umawialiśmy się w gronie zawodników, kto co wybierze - koncert czy mecz. Jaki wynik finału typuję? Myślę, że to będzie bardzo dobre spotkanie, a wygra Manchester City 2:1" - wskazał Piątkowski.

 

Team menedżer kadry zapowiedział, że rodziny piłkarzy, które miały pozostać z nimi w Opalenicy tylko do niedzieli, ostatecznie - jeśli mają taką chęć i możliwość - zostaną do środy.

 

Zgrupowanie w Opalenicy potrwa do 8 czerwca. W jego trakcie piłkarze zagrają dwa towarzyskie spotkania - we wtorek z Rosją we Wrocławiu i tydzień później z Islandią w Poznaniu.

 

9 czerwca biało-czerwoni przeniosą się do Sopotu i tam pozostaną w trakcie turnieju.

 

Występ w fazie grupowej mistrzostw Europy zainaugurują 14 czerwca ze Słowacją w Sankt Petersburgu. Pięć dni później w Sewilli ich rywalem będzie Hiszpania, a 23 czerwca ponownie w Rosji zmierzą się ze Szwecją.

 

KN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie