Kibice Jagiellonii Białystok podziękowali odchodzącemu Cezaremu Kuleszy
Kibice piłkarscy Jagiellonii spotkali się w niedzielne popołudnie w centrum Białegostoku, by podziękować za jedenaście lat pracy prezesowi tego klubu Cezaremu Kuleszy. Kulesza sam zrezygnował ze stanowiska; zamierza ubiegać się o fotel prezesa PZPN.
Zebrało się ok. dwustu osób, które przyszły na umówione i ogłoszone w mediach społecznościowych, krótkie spotkanie z Kuleszą. Kibice stanęli za wielkim transparentem z napisem "Czarek - dzięki!" i herbem klubu sportowego Jagiellonia.
Odchodzący prezes dostał od nich na pamiątkę fotografię, na której widać oprawę meczową sprzed lat, przygotowaną przez grupę "ultrasów" Jagiellonii jeszcze podczas jednego z meczów na starym stadionie, w miejscu którego od 2014 roku użytkowany jest już nowy. Główna część fotografii, to wielki baner rozciągający się na dużą część trybun, z cytatem z "Ojca chrzestnego" Mario Puzo, który mówi o znaczeniu przyjaźni w życiu.
ZOBACZ TAKŻE: Ireneusz Mamrot został ponownie trenerem Jagiellonii Białystok
Kibice dziękowali odchodzącemu prezesowi za sportowe emocje, które w czasie jego kadencji przeżyli. Szef stowarzyszenia fanów Jagiellonii "Dzieci Białegostoku" Adam Tołoczko wymieniał finał Pucharu Polski z 2010 roku, gdy Jagiellonia po raz jedyny w swej historii trofeum to zdobyła, wygrywając wówczas z Pogonią Szczecin, wicemistrzostwo kraju czy grę drużyny w europejskich pucharach.
- To nie zrobiło się samo, my jesteśmy tego świadomi. Wiadomo, że nie jest zero-jedynkowo i nie wszystko wypaliło, ale ten sukces zbudowałeś ty i koledzy pod twoim przywództwem (...) My, kibice Jagiellonii, naprawdę to doceniamy i serdecznie dziękujemy - mówił. Podkreślał, że kibice rozumieją decyzję odchodzącego prezesa o rezygnacji ze stanowiska.
Kulesza mówił, że nie jest to smutne, a radosne pożegnanie.
- Nie mówię, żegnam was, ale za chwilę powiem "witam", ponieważ niejednokrotnie będziemy spotykać się na stadionach - powiedział. Dziękował, że kibice doceniają jego pracę. - Życzę Jagiellonii jeszcze więcej sukcesów, więcej pucharowych meczów - zakończył. "Czarek, dziękujemy!" - usłyszał w odpowiedzi od piłkarskich fanów zespołu.
Klub o zmianach we władzach Sportowej Spółki Akcyjnej poinformował oficjalnie w miniony piątek. Kulesza mówił wtedy, że z zamiarem rezygnacji ze stanowiska nosił się już wcześniej; przyznał, że to, co osiągnął z klubem nie do końca go satysfakcjonuje.
ZOBACZ TAKŻE: Cezary Kulesza odchodzi z Jagiellonii Białystok. Chce kandydować na prezesa PZPN
- Wiadomo, że dwa wicemistrzostwa Polski chętnie bym zamienił na jeden tytuł mistrzowski, ale taki jest sport. Odejście wiąże się tylko i wyłącznie z moją decyzją o kandydowaniu na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Przyszła taka chwila, taki moment, że trzeba powiedzieć "do widzenia" - mówił wtedy.
Dodał, że decyzja była przemyślana, a nie podjęta z dnia na dzień.
- Nie chciałem podejmować kluczowych decyzji, żeby nie zostawiać kogoś, kto zajmie moje miejsce z bagażem, który ja przygotowałem. Mój następca będzie miał możliwość podjęcia swoich decyzji, w kontekście trenera i nowych zawodników zgodnie ze swoim planem - dodał Kulesza.
Jeszcze tego samego dnia klub ogłosił, że trenerem piłkarzy grających w ekstraklasie został Ireneusz Mamrot, który pracował już w klubie w latach 2017-2019
Przejdź na Polsatsport.pl