Polska - Islandia. Pięć lat temu zadziwili świat, jak radzą sobie teraz?

Piłka nożna
Polska - Islandia. Pięć lat temu zadziwili świat, jak radzą sobie teraz?
Fot. Cyfrasport
Największą gwiazdą Islandii jest Gylfi Sigurdsson, który występuje w Evertonie. Jego jednak nie ma w składzie na mecz z Polską

Islandczycy byli rewelacją Euro 2016. Już w eliminacjach dwukrotnie ograli Holendrów, a w finałach dotarli aż do ćwierćfinału. Wcześniej, w 1/8 pokonali Anglików, a w grupie zremisowali z późniejszymi mistrzami z Portugalii. Teraz sprawdzą formę Polaków przed Euro 2021. Transmisja meczu Polska - Islandia w Polsacie Sport i na Ipla.TV

Po pierwszym meczu na Euro 2016 Cristiano Ronaldo narzekał na styl gry Islandczyków. – Oni nawet nie próbowali strzelać. Tylko obrona, obrona i kontra. Dlatego nic nie wygrają – marudził wielki piłkarz po meczu, w którym Portugalia nie zdołała rozłożyć niżej notowanego rywala na łopatki. 1:1 było dla Islandii wymarzonym otwarciem turnieju, w którym doszli bez porażki aż do ćwierćfinału. W grupie zremisowali jeszcze w Węgrami, wygrali z Austrią, a w 1/8 odprawili Anglików, dla których przegrana 1:2 to był prawdziwy szok. Ronaldo się co do nich pomylił.

 

Kiedyś uchodzili za drużynę drwali

 

Trudno jednak dziwić się lekceważeniu gwiazdy z Portugalii. Co dobrego można było powiedzieć o drużynie, która dotąd nie prezentowała wielkich walorów piłkarskich. Była ambitna, waleczna, ale to wszystko. Przed turniejem mówiono o Islandczykach, że to zespół drwali. Owszem, trzeba się było z nimi namęczyć, ale wygrana wydawała się czymś oczywistym. Zwłaszcza dla tych najlepszych. Próżno było szukać w tamtej ekipie wielkich gwiazd. Bramkarz zajmował się reżyserowaniem filmów reklamowych. Wszyscy zawodnicy grali co prawda w zagranicznych ligach, ale raptem trzech na najwyższym poziomie.

 

Gwiazda była reżyserem filmów, a trener dentystą

 

Największą gwiazdą był Gylfi Sigurdsson, który wtedy grał w Swansea City, outsiderze Premier League. Rok po Euro Sigurdssona kupił Everton za blisko 50 milionów euro. W ostatnich rozgrywkach Premier League Sigurdsson rozegrał 36 spotkań, strzelił 6 bramek, zaliczył 5 asyst. Tego zawodnika nie ma jednak w kadrze na mecz z Polską.

 

ZOBACZ TAKŻE: Bardzo zła wiadomość dla Polaków przed Euro

 

Nie ma też Hannesa Halldorssona, czyli wspomnianego wcześniej reżysera. To właśnie spod jego ręki wyszła historia złotej generacji islandzkiego futbolu, czyli film: W środku wulkanu. Dokument pokazuje, jak reprezentacja narodu liczącego 330 tysięcy ludzi weszła na piłkarskie salony.

 

Na ławce trenerskiej Islandii nie zobaczymy trenera Heimira Hallgrimssona (obecnie jest nim Arnar Vidarsson), który również ma ciekawy życiorys. Przed Euro 2016 pracował on jako dentysta, a futbolem zajmował się po godzinach. Z czasem ograniczył wizyty pacjentów w swoich gabinecie do niezbędnego minimum, żeby nie wyjść z wprawy. Po mundialu w Rosji w 2018 pożegnał się z kadrą. Od grudnia tamtego roku pracuje w Katarze, w klubie Al.-Arabi SC.

 

Ponad 200 boisk i jeden trener na 500 Islandczyków

 

Kiedy Islandia szalała na Euro, cały piłkarski świat zastanawiał się, jak do tego doszło. Jakim cudem drużyna z piłkarskich nizin, notowana niewiele wyżej niż Cypr, Malta czy Andorra, nagle stawia się piłkarskim potęgom. Odpowiedź znaleziono szybko.

 

Islandczycy urośli, bo zrobili kilka rzeczy. Po pierwsze postawili na infrastrukturę. Zbudowali pełnowymiarowe boiska ze sztuczną nawierzchnią i pod dachem. Wszystko po to, by móc uprawiać futbol więcej niż tylko przez 6 miesięcy w roku. Klimat i szybko zapadający zmrok wymusiły niestandardowe rozwiązania. W sumie zbudowano siedem boisk pod dachem i 200 ze sztuczną nawierzchnią. Tak Islandczycy stworzyli warunki do grania i trenowania przez cały rok.

 

Dodatkowo federacja Islandii postawiła na edukację. Wykształcono całą armię licencjonowanych trenerów. Gdy prowadzona przez Larsa Lagerbecka i Hallgrimssona reprezentacja grała na Euro 2016 (na mundialu 2018 w Rosji był już tylko Hallgrimsson) wyliczono, że ten kraj ma 650 trenerów z licencją Europejskiej Unii Piłkarskiej. To oznaczało ni mniej, ni więcej, że na 500 Islandczyków przypadał jeden szkoleniowiec. Dzięki temu już malutkie dzieci stawiające pierwsze kroki trafiały pod opiekę wykwalifikowanych trenerów.

 

Po Euro 2016 bez sukcesów

 

Islandii nie udało się wywalczyć awansu na Euro 2021. W grupie z Francją i Turcją zajęli 3. miejsce. Zdobyli 19 punktów, wygrali 6 spotkań. W dwumeczu z Turcją byli górą (wygrali 2:1 u siebie, tam bezbramkowo zremisowali), ale o braku awansu przesądziły dwie porażki z Francją (0:4, 0:1) i nieoczekiwana porażka z Albanią (2:4). Islandia walczyła potem w barażach, gdzie ostatecznie przegrała z Węgrami.

 

Między fenomenalnym występem na Euro 2016 a nieudanymi eliminacjami do zaczynających się za kilka dni mistrzostw Islandczycy zaliczyli jeszcze nieudany mundial. Zaczęli, jak na Euro 2016, czyli od remisu z faworyzowaną Argentyną (1:1). Potem jednak było 0:2 z Nigerią, 1:2 z Chorwacją i szybki powrót do domu.

 

Niemcy ich stłamsili

 

W trwających właśnie eliminacjach do mistrzostw świata Islandii także daleko do tej drużyny, która zadziwiała na Euro 2016. Pal licho, że przegrała 0:3 wyjazd z Niemcami. Nie dała też jednak rady Armenii, która w rankingu FIFA jest notowana na 99. miejscu. Islandia jest na 46. pozycji. Polska na 22. Nie zmienia to faktu, że Islandię można nazwać wymagającym rywalem. Choć nie tak wymagającym, jak w erze Lagerbacka i Hallgrimssona. Wystarczy spojrzeć na statystyki meczu z Niemcami. Posiadanie piłki 18 procent, podania 232 przy 1050 Niemców. Strzałów na bramkę o połowę mniej (8 do 15) i tylko dwa celne.

 

Polacy nigdy z nimi nie przegrali

 

Patrząc na to, jest szansa na poprawę statystyki. Dotąd z Islandią nie przegraliśmy. Rozegraliśmy 6 spotkań, z których 5 wygraliśmy, a 1 zremisowaliśmy. Ostatnie rozegraliśmy w 2015 roku na PGE Narodowym, wygrywając 4:2. Zaczęło się od 1:0 dla rywala po karnym Sigurdssona, ale potem dwie bramki strzelili Biało-Czerwoni (Kamil Grosicki, Błażej Kapustka). Goście wyrównali po golu Hannesa Sigurdssona, ale ostatnie słowo należało do Polaków i Roberta Lewandowskiego, który strzelił dwie bramki i ustalił końcowy wynik.

 

Piłkarzy z szerokiej kadry Islandii transfermarkt wycenia na 21 milionów euro (z czego na 15 milionów Sigurdssona). Trzy razy mniej niż naszego Lewandowskiego.

 

Kadra Islandii na mecz z Polską:

Bramkarze: Elias Rafn Olafsson (Fredericia), Runar Alex Runarsson (Arsenal), Ogmundur Kristinsson (Olympiakos), Patrik Sigurour Gunnarsson (Silkeborg)

Obrońcy: Birkir Mar Saevarsson (Valur), Brynjar Ingi Bjarnason (KA), Hjortur Hermannsson (Brondbyernes IF), Horour Ingi Gunnarsson (FH), Isak Oli Olafsson (Keflavik), Kari Arnason (Vikingur), Kolbeinn Thordarson (Lommel SK), Ragnar Sigurdsson (Ruch Lwów), Runar Sigurgeirsson (Keflavik), Alfons Sampsted (FK Bodo/Glimt), Gudmundur Thorarinsson (New York City FC), Jon Gudni Fjoluson (Hammarby IF), Valgeir Lunddal Fridriksson (BK Hacken)

Pomocnicy: Andri Fannar Baldursson (Bologna FC 1909), Aron Einar Gunnarsson (Al-​Arabi SC), Aron Elis Thrandarson (Odense Boldklub), Birkir Bjarnason (Brescia Calcio), Gisli Eyjolfsson (Breidablik), Isak Bergmann Johannesson (IFK Norrkoping), Stefan Teitur Thordarson (Silkeborg IF), Thorir Johann Helgason (FH), Arnor Ingvi Traustason (New England Revolution), Jon Dagur Thorsteinsson (Arhus GF), Mikael Neville Anderson (FC Midtjylland), Runar Mar Sigurjonsson (CFR Cluj)

Napastnicy: Jon Dadi Bodvarsson (Millwall FC), Kolbeinn Sigthorsson (IFK Goeteborg), Sveinn Aron Gudjohnsen (Odense Boldklub), Albert Gudmundsson (AZ Alkmaar), Vidar Orn Kjartansson (Valerengens IF). 

 

Transmisja meczu Polska - Islandia w Polsacie Sport i na Ipla.tv. Początek studia o godzinie 17:00. Transmisję ze stadionu z Poznania rozpoczniemy o godz. 17:50. Z kolei pierwszy gwizdek rozbrzmi o godz. 18:00.

Dariusz Ostafiński, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Francja - Niemcy. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie