Wraca "Matrix" Łomaczenko. Transmisja w Polsacie Sport News!
Nigdy nie jest dobrze, kiedy jeszcze przed rozpoczęciem jednej walki, fani i dziennikarze mówią już o tej, która może być następna: tak jest przed powrotem na ring "Matrixa" czyli Wasyla Łomaczenko (14-2, 10 KO). Przed świetnym Ukraińcem, w nocy z sobotę na niedzielę w Las Vegas, jest walka (transmisja w Polsat Sport News) z Japończykiem Masayoshi Nakatani (19-1, 13 KO), ale wszyscy zastawiają się czy dojdzie do rewanżowego pojedynku z tym, który zabrał "Matrixowi" dwa pasy - Teofimo Lopezem.
Łomaczenko: "Chcę być królem wagi lekkiej", Nakatani: "Muszę wygrać"
"Nie muszę pytać Lopeza o rewanż, bo on i jego ojciec wiedzą, że tego chcę. To była bardzo wyrównana walka, oni doskonale wiedzą, co by się stało, gdyby doszło do rewanżu. Dlatego Lopez chce przejść do wyższej kategorii wagowej, a dla mnie cel jest ciągle ten sam - być mistrzem w wadze lekkiej. Lopez jest dla mnie bezdyskusyjnym mistrzem, bo kiedy z nim walczyłem miałem dwa pasy. Miał pas IBF, wygrał ze mną i nie ma wątpliwości, że jest najlepszy" - mówił w niedawnym wywiadzie Ukrainiec.
Kibice, którzy pamiętają, co mówił zaraz po przegranym pojedynku z Lopezem, w październiku 2020 roku, muszą zauważyć różnicę - Ukrainiec potrzebował kilka dobrych miesięcy, żeby przyznać, że rywal był lepszy. Na czwartkowej konferencji prasowej jak zawsze niezbyt rozmowny "Matrix" nie chciał odpowiadać na pytania o Lopezie, przypominając, że Nakatani to nie jest łatwy rywal. "Twardziel, ma przewagę wzrostu i zasięgu. Myślę, że jest bardzo dobrym pięściarzem - dlatego go wybrałem jako rywala. Po sobotniej walce może rozmawiać o rewanżu"- odpowiadał Łomaczenko. "To, że mam walkę z Łomaczenką nie ma żadnego znaczenia - będzie miało tylko wtedy, jeśli wygram. To największa walka mojej kariery - muszę zwyciężyć” - odpowiedział Japończyk.
Jak typują eksperci ESPN, mistrzowie oraz trenerzy?
Dla "Top Rank" i ESPN Łomaczenko jest jednym z najważniejszych pięściarzy walczących pod ich banderą, więc nie można się dziwić, że stacja poświęca walce w Las Vegas specjalną uwagę. Oto kilka opinii na temat sobotniego starcia:
Timothy Bradley Jr, były mistrz świata, dziś świetny komentator: "Łoma" przed czasem: "Nie ma przypadku w tym, że Łomaczenko wybrał na rywala Nakataniego już w pierwszym pojedynku po Lopezie. Nakatani sprawił trochę problemów Lopezowi, walka trwała pełen dystans, ale to był inny Lopez niż ten, który bił się z "Łomą". To pokazuje jakim typem boksera jest Ukrainiec - myśli tylko o tym, w jaki sposób dostać rewanż Lopezem, bez względu na to, co trzeba będzie zrobić” - komentuje sobotnią walk Timothy Bradley Jr. “Lopez nie jest rewanżem zainteresowany, twierdząc, że zniszczył Łomaczenkę. Ten ostatni chce więc udowodnić, że nie był w 100 procentach zdrowy przed walką z Lopezem, mając operację barku ledwie kilka dni po starciu. To był - według niego - główny powód porażki z Lopezem.
Moje typy? Nakatani jest wyższy, ma lepszy zasięg ramion, ale nie jest mistrzem techniki. Jest twardzielem, co się zawsze przydaje, jest ważne, ale choć bycie twardym jest częścią umiejętności - nie jest najważniejsze. Na pewno się nie podda, ale na ringu robi mnóstwo pomyłek, nie ma też zbyt dobrej defensywy. To najgorsza kombinacja z możliwych, jeśli się bijesz z kimś takim jak Łomaczenko: on kalkuluje w ringu na zimno, jest świetny technicznie, ma niesamowite doświadczenie i pewność siebie. Łomaczenko jest przekonany, że będzie potrafił wygrać przed czasem z Nakatani i ja się tym zgadzam. Pewnie będzie moment, w którym z "Łoma" zmusi sędziego by zatrzymał walkę, bo będzie tak mocno obijał swojego rywala, ale nie wierzę, że Japończyk sam się podda - walkę zakończy sędzia albo narożnik Nakatani. Ukrainiec wykorzysta błędy Japończyka, będzie zadawał więcej i więcej kombinacji, wygrywając pod koniec walki, przed końcowym gongiem - w 11 lub 12 rundzie”.
Gary Russell Jr, mistrz świata wagi piórkowej: przegrał na punkty z Łomaczenko w 2014 roku: Łomaczenko na punkty: "Jeśli Nakatani będzie się trzymał planu, wykorzysta przewagę wzrostu i zasięgu, to może trafić Łomaczenkę czymś mocnym, może wygrać. Ale raczej walka zakończy się na punkty. Nie lubię Ukraińca, ale chcę z nim rewanżu, więc mam nadzieję, że to on zwycięży..
Andre Rozier, były trener Daniela Jacobsa, Sergieja Derewianczenko, obecnie Edgara Berlangi: Łomaczenko na punkty. "Żeby wygrać, musimy zobaczyć tego samego Łomaczenkę co kiedyś. Nie może czekać na ciosy Japończyka, musi używać szybkości nóg i kombinacji. Nakatani ma szansę, jeśli będzie zadawał wiele ciosów. Ale musi to robić mądrze, zadawać ciosy szybciej, nie “szukać” po ringu Ukraińca. Jeśli będzie wolny, będzie stał przed Wasylem, to przegra. Być może Łomaczenko nie bije najmocniej, ale jak mu się pozwolisz trafiać, to zrobi ci krzywdę.
Transmisja z gali Łomaczenko - Nakatani od godz. 3.00 w nocy z soboty na niedzielę w Polsacie Sport News
Przejdź na Polsatsport.pl