Euro 2020: Czy Anglikom w półfinale z Danią należał się rzut karny? "Sędziowie niepotrzebnie pomogli gospodarzom"

Piłka nożna
Euro 2020: Czy Anglikom w półfinale z Danią należał się rzut karny? "Sędziowie niepotrzebnie pomogli gospodarzom"
fot. PAP
Raheem Sterling upadł w polu karnym, przez co arbiter podyktował kontrowersyjny rzut karny.

W dogrywce meczu Anglia - Dania doszło do wielkiej kontrowersji. Raheem Sterling przewrócił się w polu karnym, a sędzia bez wahania podyktował rzut karny. W 104. minucie do piłki podszeł Harry Kane. Jego intencje znakomicie wyczuł Peter Schmeichel, jednak kapitan reprezentacji Anglii dobił, ustalając wynik spotkania na 2:1. Arbiter nawet nie pofatygował się, by objerzeć sytuację raz jeszcze, co wzbudziło spore wątpliwości kibiców i ekspertów.

Prowadzący poranne wydanie "Cafe Euro" Marcin Feddek przytoczył opinie na temat tej sytuacji.

 

- Mówi się, że sędziowie niepotrzebnie pomogli Anglikom, którzy i tak wszystkie mecze grają u siebie, oprócz jednego wyjazdu do Rzymu. Byli lepsi, nie ma co do tego wątpliwości. Duńczycy w drugiej połowie ledwo chodzili, nie mówię nawet o dogrywce - powiedział.

 

Zdaniem Macieja Żurawskiego arbiter słusznie podyktował rzut karny, jednak gdyby go nie odgwizdał, to również nic by się nie stało.

 

- Dynamika tej akcji była tak duża, że zostało to wzięte pod uwagę. Sterling wpadł między dwóch zawodników z dryblingiem, to dodaje pikanterii temu zdarzeniu. Dotknięcia były tak małe, że byłoby w porządku także, gdyby karny nie został podyktowany. Interpretacja sędziów jest dziś różna. Arbiter może się obronić, bo zawsze jest jakiś ruch nogą. Nie było to jednak tak wyraziste, jak w tej akcji, w której Kane wpadł w pole karne. Tam kontakt był widoczny - powiedział Maciej Żurawski.

 

ZOBACZ TAKŻE: Historyczny finał Anglii! Duńczycy skapitulowali w dogrywce

 

Podobnie jak piłkarze, sędziowie również przed meczami przygotowują się do wykonywania swoich obowiązków. Zdaniem ekspertów w studiu, arbiter był świadomy tego, że Sterling lubi wykorzystywać tego typu sytuacje.

 

- Parę razy miałem okazję oglądać, jak przygotowuje się sędziów do meczów Ligi Mistrzów. Szymon Marciniak pokazał mi slajdy wideo, w których zwraca się uwagę na poszczególnych zawodników. Myślę, że wiedzieli o tym, bo Sterling lubi przewracać się w polu karnym na takiej dynamice. Pamiętamy rzut karny, po którym było mnóstwo śmiechu w meczu Champions League, kiedy przewrócił się bez żadnego kontaktu. Sędzia o tym wiedział - powiedział Marcin Feddek.

 

Eksperci zastanawiali się, czy Danny Makkelie zdecydował się oddać Anglikom karnego, którego nie podyktował wcześniej w sytuacji z kapitanem reprezentacji Anglii.

 

- Dorabiamy do tego teorie. Sędzia też się męczy. Kiedy dochodzi do dogrywki, to powinien być zmieniony, bo świeży miałby swoje spojrzenie. Zawodnik biegnie za akcją, a potem staje, sędzia nie ma takiej możliwości. Myślę, że takie oceny, gdzie decydują ułamki sekund, są kluczowe - powiedział Jerzy Engel.

 

ZOBACZ TAKŻE: Londyńska policja aresztowała 20 osób po meczu półfinałowym

 

Dariusz Wdowczyk nie mógł znaleźć racjonalnego wytłumaczenia, dlaczego arbiter nie zdecydował się podejść do monitora i obejrzeć akcji raz jeszcze.

 

- Mam wrażenie, że dostał sygnał z VAR-u, że jest rzut karny, a koledzy na wozie wypuścili go w maliny - powiedział Wdowczyk.

 

Reprezentacja Anglii wygrała cały mecz 2:1 i po raz pierwszy w historii zagra w finale mistrzostw Europy w piłce nożnej.

 

Fragment magazynu "Cafe Euro" w załączonym materiale wideo.

 

CM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie