UFC 264: McGregor - Poirier 3. Dustin Poirier znów górą! Fatalna kontuzja Conora McGregora

Sporty walki
UFC 264: McGregor - Poirier 3. Dustin Poirier znów górą! Fatalna kontuzja Conora McGregora
fot. Polsat Sport
Fatalna kontuzja Conora McGregora

Dustin Poirier (28-6, 14 KO, 7 SUB) pokonał Conora McGregora (22-6, 19 KO, 1 SUB) w walce wieczoru gali UFC 264. W końcówce pierwszej rundy Irlandczyk doznał kontuzji kostki, więc sędzia był zmuszony zakończyć to starcie.

Kibice uwielbiają trylogie. Pierwsza walka McGregora i Poiriera odbyła się na UFC 178 w 2014 roku. Górą był "Notorious", który znokautował rywala już w pierwszej rundzie. Na rewanż trzeba było czekać siedem lat. Doszło do niego na UFC 257. Poirier zaskoczył świat i wygrał. Najpierw okopał wykroczną nogę McGregora, po czym zasypał go gradem ciosów. Sędzia przerwał walkę w drugiej rundzie.

 

ZOBACZ TAKŻE: Żona Dustina Poiriera pokazała środkowy palec Conorowi McGregorowi

 

Przed trzecim starciem McGregora i Poiriera prowokacji nie brakowało. Podobnie jak mocnych słów. Wszystko jak zwykle miało się jednak wyjaśnić w oktagonie.

 

McGregor zaczął z animuszem, od kilku kopnięć. Poirier odpowiedział tym samym. W połowie rundy walka przeniosła się do parteru, gdzie Irlandczyk próbował udusić rywala. Nie udało mu się i inicjatywę przejął Amerykanin. McGregor przyjął kilka ciosów, m.in. łokciami. Pojawiła się krew... Poirier atakował z góry i McGregor miał nie lada kłopoty. W samej końcówce walka na moment przeniosła się do stójki. Poirier wyprowadził mocny cios i McGretgor upadł. Po chwili okazało się, że doznał kontuzji kostki. To był był koniec!

 

Pojedynek prawdopodobnie wyłonił kolejnego pretendenta do tytułu mistrza UFC w kategorii lekkiej. Aktualnym czempionem tej dywizji jest Brazylijczyk Charles Oliveira.

Skrót walki Conor McGregor - Dustin Poirier 3:

MC, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie