Hubert Hurkacz: Igrzyska zawsze były moim marzeniem

Inne
Hubert Hurkacz: Igrzyska zawsze były moim marzeniem
fot. PAP
Hubert Hurkacz nie ukrywa, że występ na igrzyskach zawsze był jego marzeniem.

Hubert Hurkacz nie ukrywa, że występ na igrzyskach zawsze był jego marzeniem, a reprezentowanie Polski to wielkie wyróżnienie. - Kolejnym marzeniem jest zdobycie olimpijskiego medalu i z takim nastawieniem polecę do Tokio – powiedział w Gdyni półfinalista tenisowego Wimbledonu.

Hurkacz razem z Igą światek pojawili się w Gdyni we wtorek, aby dokonać uroczystego otwarcia kobiecego turnieju BNP Paribas Poland Open z pulą nagród 235 tysięcy dolarów, który rozpocznie się w sobotę i potrwa do niedzieli 25 lipca.

 

Najlepsi polscy tenisiści poprowadzą trening z dziećmi, następnie, razem z Klaudią Jans-Ignacik i Marcinem Matkowskim, rozegrają pokazowy mecz miksta, a później nastąpi ich oficjalne pożegnanie przed sobotnim wyjazdem do Tokio, gdzie rywalizować będą o olimpijskie medale.

 

- Możliwość wystąpienia na igrzyskach i reprezentowania naszego kraju jest dla mnie wielkim wyróżnieniem. Polecieć na tę imprezę i rywalizować na niej z innym polskimi sportowcami zawsze było moim wielkim marzeniem – zapewnił na konferencji prasowej w Gdyni Hurkacz.

 

ZOBACZ TAKŻE: Naomi Osaka będzie miała własną linię lalek Barbie

 

24-letni zawodnik będzie w stolicy Japonii jednym z kandydatów do medali. - Jadąc na tę imprezę zawsze marzy się o medalach i z takim też z nastawieniem polecę do Tokio. A świadomość, że razem ze mną o miejsca na podium będą walczyć inny polscy sportowcy jest mega budująca i motywująca – podkreślił.

 

W Tokio Hurkacz wystąpi w glorii półfinalisty wielkoszlemowego Wimbledonu. - W Londynie odniosłem wielki sukces, bo po raz pierwszy w turnieju z cyklu Wielkiego Szlema doszedłem tak wysoko. Pewien niedosyt jednak pozostał, bo byłem blisko finału i pojedynek z Berrettinim mogłem zagrać trochę lepiej. Z drugiej strony Matteo pokazał się ze znakomitej strony. Myślę, że był w świetnej dyspozycji. Są takie mecze w roku, kiedy człowiekowi wszystko wychodzi oraz przychodzi z łatwością. I to był jeden z takich meczów Włocha – ocenił.

 

W Londynie w ćwierćfinale najlepszy polski tenisista wyeliminował legendarnego Szwajcara Rogera Federera. - Granie z Federerem na korcie centralnym Wimbledonu, gdzie odniósł mnóstwo zwycięstw, i przy publiczności, która niesamowicie go wspierała, to doświadczenie i przeżycie, których trudno opisać, zanim samemu tego się go zazna. Na pewno ten sukces dodał mi większej pewności siebie i ciut zwiększył chęci zwyciężania – dodał.

 

Hurkacz stara się obecnie przestawić na grę na innej nawierzchni. - Po Wimbledonie potrzebowałem trochę odpoczynku, aby zresetować się i fizycznie przygotować do kolejnych startów. W Tokio zagramy na twardej nawierzchni, która wymusza trochę inne bieganie i poruszanie się. W sobotę wylatujemy na igrzyska, zatem mam jeszcze kilka dni w Polsce oraz trochę czasu po dotarciu do Tokio, aby szlifować formę – podsumował.

Hubert Hurkacz o igrzyskach olimpijskich:

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie