Euro 2020. To nurkowanie przejdzie do historii piłki nożnej jako blamaż VAR!

Piłka nożna
Euro 2020. To nurkowanie przejdzie do historii piłki nożnej jako blamaż VAR!
Fot. PAP
Karny w półfinale z Danią dla Anglii, gdzie Anglik absolutnie nie był faulowany przejdzie do historii piłki nożnej jako blamaż instytucji VAR, sędziów, oraz samego Sterlinga, który zwyczajnie oszukiwał.

Nurkowanie Raheema Sterlinga - to zdecydowanie największy kit Euro 2020. Karny w półfinale z Danią dla Anglii, gdzie Anglik absolutnie nie był faulowany przejdzie do historii piłki nożnej jako blamaż instytucji VAR, sędziów, oraz samego gracza, który zwyczajnie oszukiwał. A jakie były inne kity Euro 2020 według Cezarego Kowalskiego?

UEFA holująca Anglię. Można zachodzić w głowę, jakim cudem, choć turniej teoretycznie odbywał się w jedenastu państwach na dwunastu stadionach, aż sześć meczów łącznie z tymi najważniejszymi Anglicy grali w Wielkiej Brytanii.

 

Kuglowanie liczbą widzów na stadionach. W pierwszych meczach turnieju na Wembley wpuszczano 22 tysiące widzów, w następnej fazie 45, a na półfinały i finał blisko 70 tysięcy. Czyżby wirus doceniał rangę wydarzeń i z biegiem mistrzostw stawał się mniej zjadliwy?

 

Bałagan w Anglii. Skandaliczne zachowanie angielskich kibiców, którzy lżyli rywali, tłukli ich, demolowali i zaśmiecali okolice stadionu. Do tego deptali flagi, bili się między sobą, gwizdali podczas hymnów rywali, a po finale opuścili stadion przed dekoracją zwycięzców. Warto też dodać, że system zabezpieczeń stadionowych uchodzących na wyspach za wzorcowy, pozwolił, aby jak za dawnych lat podczas finału na murawę wbiegł roznegliżowany śmiałek i hasał sobie po nim przez dobrych kilka minut, ku uciesze publiczności (ochrona miała kłopot ze schwytaniem go).

 

ZOBACZ TAKŻE: Kto strzelił najpiękniejszego gola Euro 2020? Jest decyzja!

 

Błyskawicznie zdejmowanie z szyi srebrnych medali przez podopiecznych Garetha Southgatea, co nie było jedynie wyrazem rozczarowania, ale także braku szacunku dla drugiego miejsca w turnieju i rywali, którzy okazali się lepsi.

 

Bramkarz reprezentacji Słowacji w meczu z Hiszpanią. Piłkarze Luisa Enrique po remisach ze Szwecją i Polską długo nie mogli wbić gola Słowacji. Wtedy w swoje ręce wziął sprawy bramkarz Martin Dubravka. Najlepszy do tej pory zawodnik na boisku wyskoczył do piłki wcale nie zmierzającej do bramki i pięknym siatkarskim zbiciem wpakował ją do własnej bramki. Drugiego aż tak idiotycznego gola w historii wielkich turniejów znaleźć nie sposób.

 

Usuwanie butelek z napojami gazowanymi sponsorów Euro ze stołów podczas konferencji prasowej. Najpierw zrobił to Cristiano Ronaldo, a później Paul Pogba oraz Manuel Locatelli. Akcja mająca ponoć na celu promocję zdrowego odżywiania i picia to były Himalaje hipokryzji. Największe gwiazdy futbolu za wielkie pieniądze chętnie zachwalają produkty powszechnie uznawane za szkodliwe.

 

Brutalny atak Szweda Marcusa Danielsona na nogi Ukraińca Artema Biesedina. To był prawdziwy akt bandytyzmu w świetle kamer. W normalnej sytuacji Szwed powinien za coś takiego trafić do aresztu.

 

Nominacje selekcjonera reprezentacji Anglii. Southgate, który od ćwierć wieku żył z piętnem tego, który nie wykorzystał rzutu karnego w półfinale angielskich mistrzostw Europy w 1996 roku, tym razem decydował o tym kto będzie wykonawcą „jedenastek" w wielkim finale. I jako ostatnich w pierwszej piątce strzelających wystawił graczy w wieku: 23, 21 i 19  lat. Wszyscy spudłowali.

 

Zorganizowanie meczów w Baku. Z jakiego powodu stolica azjatyckiego Azerbejdżanu, o którym od początku wiedziano, że nie ma szans na udział w turnieju drogą eliminacji, stała się areną mistrzostw Euro? Stwierdzenie, że nikogo tam ten turniej nie obchodził, nie jest żadną przesadą.

Cezary Kowalski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie