Mateusz Gamrot: Zamierzam odesłać Jeremy'ego Stephensa na emeryturę

Sporty walki
Mateusz Gamrot: Zamierzam odesłać Jeremy'ego Stephensa na emeryturę
fot. Polsat Sport
Walka Mateusz Gamrot - Jeremy Stephens odbędzie się 17 lipca podczas gali UFC Fight Night.

W nocy z soboty na niedzielę podczas gali UFC Fight Night Mateusz Gamrot (18-1, 1 NC, 6 KO, 4 SUB) odbędzie swoją trzecią walkę w oktagonie jednej z największych organizacji MMA na świecie. Rywalem Polaka będzie Jeremy Stephens (28-18, 1 NC, 19 KO, 2 SUB). "Gamer" w rozmowie z Dominikiem Durniatem zdradził, że zamierza odesłać przeciwnika na emeryturę.

Dominik Durniat: Za tobą dwa występy w oktagonie UFC. Jeden z nich poszedł po twojej myśli, drugi nie, ale za każdy pojedynek nagrodzony zostałeś bonusem. Czy ustaliłeś sobie, że utrzymasz tę passę? Justin Gaethje zdobył osiem bonusów w pierwszych sześciu walkach. Czy spróbujesz pobić jego rekord?

 

Mateusz Gamrot: Może być ciężko pobić jego rekord, ale myślałem o trzecim bonusie. Fajnie byłoby zdobyć bonus za poddanie wieczoru, bo wcześniej nagradzany byłem za walkę wieczoru, a drugą nagrodę finansową otrzymałem za performance. Nie nastawiam się jednak jakoś szczególnie na zdobycie tego bonusu, nie nastawiam się też na poddanie. Moim głównym celem jest po prostu wygranie pojedynku. 

 

Kiedy się pojawiłeś na Florydzie? Jak wygląda proces aklimatyzacji?

 

Względem Florydy są trzy godziny różnicy. Przylecieliśmy we wtorek po południu, tak jak większość zawodników. W środę mieliśmy sesję zdjęciową, sesję wideo i spotkania organizacyjne. W czwartek mamy czas na zbijanie kilogramów, aby zmieścić się w limicie wagowym. Piątek to dzień na spotkania face to face z rywalem i w sobotę "ogień".

 

Na karcie głównej jesteś wysoko, bo to trzecia walka od końca. Czy w związku z tym przydzielono ci więcej obowiązków? 

 

Na pewno do obowiązków doszło spotkanie z mediami zagranicznymi. O innych obowiązkach nie wiem, ale bardzo cieszy mnie fakt, że jestem na karcie głównej tak wysoko. Może to zasługa mojego rywala, a może moje bonusy.

 

Czy obawiasz się o ekscesy na ważeniu? On chyba jest twórcą nowego prawa, które powstało w UFC, bo chyba zawodnicy dostają informacje, że nie mogą popychać ani dotykać swoich rywali.

 

Oficjalnie jeszcze nie dostałem, ale patrząc na ostatnie face to face Conora i Poiriera, to ich to nie obowiązywało. Wychodzę na spotkanie z rywalem będę trzymać ręce wysoko, będę gotowy na jego ewentualne działania.

 

Czy spodziewasz się, że on może zmienić swój styl walki i dostosować się do ciebie?

 

Stephens jest zawodnikiem mocno wpływowym, to znaczy, że jeśli mu nie będzie wychodzić w walce, czymś się poddenerwuje, to on rusza mocno do przodu. Stephens też układa sobie walkę, wyciągając rękę i nogę, dopiero po chwili rusza na rywala. Jestem przygotowany na jego najlepszą wersję.  Spodziewam się, że może dobrze bronić nogi i obalenia. Dobrze kontruje prawą i lewą ręką, jego ciosy są mocne. Mam zarys taktyki i wiem, jak chciałbym, aby walka się potoczyła. Muszę reagować na bieżąco i dostosowywać swoją walkę pod rywala.

 

Powiedziałeś, że to będzie prawdziwa wojna, taka wojna, że po walce Stephens może pójść na emeryturę. 

 

Myślę, że jestem w stanie to zrobić. Jeśli uda mi się wykonać plan, który mam w głowie, to tak może być. 

 

Już 33 osoby w UFC próbowały odesłać go na emeryturę. Może ty to zrobisz i przejdziesz do historii. 

 

To nie jest główny plan, ale byłoby dobrze, gdyby to tak się zakończyło. Zobaczymy, co da się zrobić.

Rozmowa z Mateuszem Gamrotem:

PZ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie