Tokio 2020. Piotr Małachowski: To moja ostatnia wielka impreza

Inne
Tokio 2020. Piotr Małachowski: To moja ostatnia wielka impreza
Fot. PAP
Piotr Małachowski

Piotr Małachowski jest jedną z nadziei Biało-Czerwonych na medal podczas igrzysk olimpijskich w Tokio. Co przed wylotem powiedział polski dyskobol oraz z czym wróci do kraju?

Piotr Ziętkowski: Kolejna wielka impreza i kolejne wielkie aspiracje...


Piotr Małachowski: To ostatnia moja wielka impreza. Na pewno chcę jechać na igrzyska olimpijskie, wiem że jestem przygotowany, aby walczyć o medal dla Polski. Mam nadzieję, że się uda, podejdę do tego z dużym spokojem. Moja chora ambicja sportowa, aby być numerem jeden za wszelką cenę pójdzie w niepamięć i zrobię spokojny, poprawny rzut.


Jak przebiegły przygotowania do tej imprezy?


Były utrudnienia, ale trenuje się po to, aby jechać na igrzyska, na maksa. Były drobne urazy, kontuzje, ale są zaleczone. Jestem zdrowy i przygotowany. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.


Docierają do nas niepokojące głosy o pierwszym przypadku zakażenia we wiosce olimpijskiej. Jako sportowcy nie boicie się tego, że pandemia może zamknąć wam drogę do upragnionego medalu?


Każdy z nas się boi i wie, że jest z nami koronawirus. Przyjeżdżają zawodnicy z całego świata, sztaby, mieszamy się na lotniskach i w stołówkach. Każdy musi wziąć odpowiedzialność za siebie, najwięcej czasu spędzać samemu. Trening, stołówka, pokój, regeneracja i odpoczynek - nad tym musimy się wszyscy skupić. Każdy musi uważać, ale musimy być skupieni na igrzyskach.


Z czym w takim razie wróci do Polski Piotr Małachowski?


Z uśmiechem na twarzy.

Rozmowa z Piotrem Małachowskim:

Piotr Ziętkowski, PI, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie