Kłopoty zdrowotne Michała Kubiaka! Niepokojące słowa trenera Vitala Heynena

Inne
Kłopoty zdrowotne Michała Kubiaka! Niepokojące słowa trenera Vitala Heynena
fot. Cyfrasport
Michał Kubiak nie zagrał w meczu Polska – Iran 2:3.

Trener Vital Heynen przyznał, że brak w składzie na mecz otwarcia z Iranem (2:3) w turnieju olimpijskim w Tokio Michała Kubiaka to efekt kłopotów zdrowotnych kapitana reprezentacji Polski siatkarzy. – Nie mogę zagwarantować, że zagra w kolejnym spotkaniu – zaznaczył. W poniedziałek biało-czerwoni zmierzą się z Włocham

Heynen od dawna powtarzał, że nie wyobraża sobie składu na igrzyska w Tokio bez Kubiaka. Kapitana zespołu jednak zabrakło nie tylko w wyjściowym składzie, ale ani przez chwilę nie pojawił się na boisku. W podstawowej "szóstce" zastąpił go debiutujący w igrzyskach Aleksander Śliwka.

 

Zobacz także: Falstart polskich siatkarzy na igrzyskach Tokio 2020

 

– Nie będzie wielkiej niespodzianki co do tej decyzji personalnej. Michał nie jest w stu procentach zdrowy. Ma problem natury fizycznej. Zobaczymy, jak szybko dojdzie do siebie. Nie będę mówił o tym, co mu się stało. Jasne jest, że nie był w stanie dziś grać. Robimy wszystko, by mógł zagrać za dwa dni, ale nie mogę tego zagwarantować – zaznaczył Heynen.

 

Zapytany, czy uraz przyjmującego jest poważny, Belg nie odpowiedział konkretnie.

 

– Zobaczymy. Zawsze do końca mam nadzieję, że będzie dobrze, ale nie jestem w stanie tego przewidzieć – podkreślił.

 

Biało-czerwoni są wskazywani jako jedni z głównych faworytów igrzysk w stolicy Japonii. Występ zaczęli jednak od porażki.

 

– Czy jestem zły? Nie, jestem rozczarowany. Musimy być realistami. Jeśli spojrzy się na całe spotkanie, to Iran był lepszy. Lepiej radził sobie w ataku i obronie. Nam gra w tych elementach nie wychodziła – analizował szkoleniowiec.

 

Jak dodał, porażka boli go tym bardziej, że dominacja rywali nie była wyraźna.

 

– Najbardziej rozczarowujące jest dla mnie to, że wiadomo, iż podczas igrzysk będą zacięte mecze. Musisz je wygrywać, bo nie ma zbyt wielu spotkań, które mają inny przebieg. Jeśli przegrywasz 0:3, to wtedy wszystko jest jasne, ale przy 2:3 i kilku niewykorzystanych piłkach meczowych... Teraz nawet nie pamiętam, ile dokładnie ich było, ale mieliśmy je i ich nie wykorzystaliśmy. To jest dla mnie największy problem - nie chwyciliśmy swojej szansy w tym pojedynku – wskazał.

 

Heynen przyznał, że początek meczu wyglądał dobrze w wykonaniu jego podopiecznych, ale potem przestali sobie radzić z zatrzymywaniem ataków rywali.

 

– Pojawiły się stare błędy. Psuliśmy wiele zagrywek i często myliliśmy się w ataku – przyznał.

 

Trener mistrzów świata ma świadomość, że teraz musi wykonać trudną pracę ze swoimi podopiecznymi.

 

– Po porażce twoja pewność siebie maleje. To normalne. Musimy ją odbudować i zobaczyć, gdzie jesteśmy. Przy stanie 1:2 w setach wróciliśmy i walczyliśmy. To nie tak, że się wówczas poddaliśmy. W tie-breaku też mieliśmy swoje szanse – wyliczał.

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie