Tokio 2020. Jakub Majerski: Brak medalu bardzo nie boli, ale cieszy kolejny rekord

Inne
Tokio 2020. Jakub Majerski: Brak medalu bardzo nie boli, ale cieszy kolejny rekord
fot. PAP
Piąty w finale 100 m st. motylkowym w igrzyskach w Tokio Jakub Majerski był zadowolony ze swojego występu.

Piąty w finale 100 m st. motylkowym w igrzyskach w Tokio Jakub Majerski był zadowolony ze swojego występu i czasu 50,92. "Nie boli mnie jakoś bardzo brak medalu. Najbardziej cieszy zaś kolejny rekord życiowy" - przyznał pływak, który poprawił własny rekord Polski.

Majerski już po raz drugi na olimpijskim basenie w Tokio poprawił należący do niego rekord kraju. W eliminacjach uzyskał 50,97. W sobotę do medalu brakło mu 0,18 sekundy.

 

"Niby niedużo, ale jednak brakło. Nie boli mnie to jednak jakoś bardzo. Najbardziej zaś cieszy mnie, że się udało pobić znów rekord życiowy i poprawić czas z eliminacji" - zaznaczył niespełna 21-letni zawodnik.

 

Jak dodał, popłynął w finale tak, jak sobie to wcześniej zaplanował. Towarzyszyło mu nastawienie, że nie ma nic do stracenia.

 

"Starałem się z luźną głową przystąpić do tego wyścigu. W wodzie też czułem taki luz, to mnie poniosło" - stwierdził.

 

Zobacz także: Tokio 2020: Jakub Majerski piąty w pływaniu. Amerykanin pobił rekord świata

 

Majerski przyznał, że zaliczył w sobotę późny start.

 

"Na pewno jakieś znaczenie to miało, ale na koniec udało się poprawić rekord" - wskazał.

 

Jak dodał, w pierwszej połowie dystansu starał się kątem oka zerkać w lewo na najgroźniejszych rywali.

 

"Ale robiłem to tylko przez chwilę. Przez większość dystansu skupiałem się na sobie i płynąłem po prostu do mety" - relacjonował.

 

Po złoto sięgnął Amerykanin Caeleb Dressel, który ustanowił rekord świata - 49,45.

 

"To był bardzo szybki finał" - przyznał Polak.

 

Do finału 50 m st. dowolnym awansowała z kolei Katarzyna Wasick, uzyskując piąty wynik w półfinale - 24,26. 29-letnia zawodniczka po raz czwarty występuje w igrzyskach, ale w finale wystąpi po raz pierwszy.

 

"Jestem bardzo zadowolona. Pracowałam na to kilkanaście lat. To finał olimpijski, a w nim każdy będzie walczył o medal. Cieszę się, że mam taką szansę" - podkreśliła.

 

Wicemistrzyni Europy z ubiegłego roku w tej konkurencji przestrzegała jednak przed hurraoptymizmem.

 

"Nikt tego medalu mi nie poda na tacy. Będę musiała ciężko na niego zapracować. Jestem na to gotowa i pewna siebie. Chcę popłynąć na 100 procent i włożę w to całe serce, a jaki będzie rezultat to okaże się jutro" - zaznaczyła.

 

Podsumowanie każdego dnia na Igrzyskach Olimpijskich w Studio Tokio codziennie o 20:00 w Polsacie Sport. W programie olimpijczycy, reprezentanci Polski, eksperci komentują najważniejsze i najciekawsze wydarzenia w Tokio.

 

A codziennie rano o 8:00, 9:00, 10:00, 11:00 i 12:00 Flesze Studio Tokio, w których informujemy o tym co wydarzyło się na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.

KN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie