Czesław Michniewicz: Wygrana najlepszym lekarstwem na porażkę

Piłka nożna
Czesław Michniewicz: Wygrana najlepszym lekarstwem na porażkę
fot. Cyfrasport
Czesław Michniewicz: Wygrana najlepszym lekarstwem na porażkę

Wygrana w ekstraklasie z Wartą Poznań ma być najlepszym lekarstwem na smutek po porażce z Dinamem Zagrzeb i odpadnięciu z Ligi Mistrzów - uważa trener piłkarzy Legii Warszawa Czesław Michniewicz. Szkoleniowiec przyznał, że po porażce w rewanżu z Dinamem (0:1) pozostał duży niedosyt, m.in. dlatego, że była ona minimalna.

"Byliśmy zespołem, który zrobił wszystko, żeby to spotkanie wygrać. Przeciwnik był minimalnie lepszy, strzelił gola, a nam to się nie udało. Najlepszym lekarstwem na porażkę jest zawsze zwycięstwo w kolejnym meczu. Dlatego przygotowujemy się bardzo skrupulatnie na Wartę. Chcemy zagrać dobre spotkanie i wygrać" - przyznał Michniewicz na briefingu prasowym.

 

ZOBACZ TAKŻE: Znany polski sędzia piłkarski zakończył karierę

 

Mistrz kraju pojedzie do Grodziska Wlkp., gdzie rywali podejmuje poznański zespół, osłabiony brakiem Serba Filipa Mladenovica i Portugalczyka Josue, którzy pauzują za czerwone kartki, jakie ujrzeli w ostatniej potyczce ligowej z Radomiakiem.

 

"Jest też kilka drobnych urazów. W piątek po treningu zdecydujemy, kto pojedzie z nami na zgrupowanie do Opalenicy, bo tam będziemy nocować. Na pewno będą zmiany w składzie na mecz z Wartą" - nadmienił.

 

Według Michniewicza ważne, aby jego zawodnicy podeszli do meczu z Wartą z takim samym zaangażowaniem, jak do rywalizacji z Dinamem.

 

"Zaangażowanie w rywalizacji z mistrzem Chorwacji było na bardzo dobrym poziomie. Było też wiele ciekawych akcji w naszym wykonaniu. Oczywiście, pojawiły się też błędy, po których, choćby, straciliśmy gola. Spodziewamy się na pewno innego meczu, bo Warta gra inaczej niż Dinamo. Trudno porównywać te dwa spotkania" - wspomniał trener.

 

Jako główny atut sobotniego rywala, który w tym sezonie w ekstraklasie pozostaje niepokonany, wymienił kolektyw.

 

"Myślę, że kolektyw to słowo idealnie pasujące do tego zespołu. Rywale bardzo dobrze funkcjonują na boisku, mają taktykę, sposób strzelania goli, bronienia, są bardzo groźni w kontrach. Jest tam kilku doświadczonych zawodników, jak Łukasz Trałka. To drużyna, która cały czas się rozwija, w poprzednim sezonie była rewelacją, niewiele zabrakło, aby zagrała w pucharach. Spodziewamy się trudnego spotkania" - analizował.

 

W czwartek legionistów, którzy w dwóch dotychczasowych ligowych występów zdobyli trzy punkty, czeka pierwszy pojedynek w Czechach o prawo gry w fazie grupowej Ligi Europy.

 

"Slavia Praga to na pewno inny zespół niż Dinamo, ale nie powiem, że słabszy czy mocniejszy. To inna drużyna, budowana w inny sposób. Bardzo szybcy zawodnicy, dobrze zbudowani. Oglądałem mecz z Ferencvarosi TC i wiem, że czeka nas trudne zadanie. Slavia marzyła o tym, żeby zagrać w Lidze Mistrzów. Wcześniej przeprowadzono tam wiele transferów za duże pieniądze. Są więc aspiracje i możliwości. Wyjdziemy na boisko, zagramy, zobaczymy" - nawiązał do rywalizacji w europejskich pucharach.

 

Niezależnie od rozstrzygnięcia dwumeczu ze Slavią warszawian czekają jesienią występy w fazie grupowej europejskich pucharów - w Lidze Europy bądź Konferencji.

 

"Nie myślimy jeszcze o tym, bo nie wiemy w jakiej grupie będziemy rywalizować. Będziemy jednak starać się wygrywać i w grupie, i w lidze, bo marzymy o tym, aby obronić mistrzostwo. Chcemy mocno nad tym pracować, stąd też będziemy robić wszystko, aby wygrać z Wartą Poznań, a potem w kolejnych spotkaniach. A jak przyjdą mecze w fazie grupowej, to będziemy starali się z niej wyjść, bo taki jest cel" - zaznaczył Michniewicz.

 

Sobotni mecz w Grodzisku Wlkp. rozpocznie się o godz. 20.

MS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie