Prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego: Jesteśmy zdruzgotani
- Jesteśmy zdruzgotani tą informacją - przyznał prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego Łukasz Szeliga. O stosowanie dopingu podejrzewani są kolarze torowi Marcin Polak i pilot Michał Ładosz, którzy zdobyli brązowy medal w igrzyskach paraolimpijskich w Tokio.
- Jesteśmy zdruzgotani tą informacją, ponieważ dotyczy zawodników doświadczonych, którzy nie pierwszy raz biorą udział w igrzyskach paraolimpijskich i mają świadomość tego, co jest dozwolone, a co zabronione - powiedział Szeliga w materiale wideo opublikowanym na Twitterze.
ZOBACZ TAKŻE: "Podejrzenia wobec polskich kolarzy pojawiły się przed igrzyskami"
W piątek o podejrzeniu stosowania zabronionej erytropoetyny przez Polaka i Ładosza poinformowała Polska Agencja Antydopingowa. Zawodnicy zostali tymczasowo zawieszeni. Ich kolejne starty w Tokio są wykluczone.
- Polski Komitet Paraolimpijski współpracuje z Polską Agencją Antydopingową, prowadzimy szkolenia, informujemy zawodników, co można, a czego nie można. Czujemy się tym bardzo dotknięci. Nie ma zgody z naszej strony, aby stosować doping. Ideą olimpizmu i paraolimpizmu jest to, aby zawody odbywały się w atmosferze fair play. To jest podstawa - podkreślił Szeliga.
W środę Polak i Ładosz po zajęciu trzeciego miejsca w kwalifikacjach, w wyścigu o brązowy krążek rywalizowali z Francuzami Alexandrem Lloverasem i jego pilotem Corentinem Ermenault. Polacy uzyskali czas 4.07,850, a tandem rywali - 4.08,126.
W tej konkurencji w pierwszym dniu paraolimpijskiej rywalizacji zwyciężyli Holendrzy Tristan Bangma i Patrick Bos (pilot), a po srebro sięgnęli Brytyjczycy Stephen Bate i Adam Duggleby.
Paraolimpiada w japońskiej stolicy potrwa do 5 września
Przejdź na Polsatsport.pl