PKO BP Ekstraklasa: Wisła Płock - Raków Częstochowa. Relacja i wynik na żywo

Piłka nożna

- Od początku tygodnia koncentrujemy się tylko na sobie i na tym, jak mamy zagrać z Rakowem. Oczywiście podejdziemy z szacunkiem do rywala, ale pełni wiary w swoje umiejętności - powiedział przed meczem 6. kolejki piłkarskiej ekstraklasy napastnik Wisły Płock Łukasz Sekulski. Relacja i wynik na żywo od godziny 12.30 na Polsatsport.pl.

Wychowanek klubu z prawobrzeżnego Płocka – aktualnie IV-ligowego Stoczniowca Sekulski swoje pierwsze kroki stawiał w Wiśle. Ostatni raz zawodnikiem Nafciarzy był w sezonie 2013/2014, potem rozpoczął wędrówkę po Polsce, rok grał w Rosji. 21 lipca 2021 roku wrócił do Wisły z I-ligowego ŁKS Łódź.

 

ZOBACZ TAKŻE: Cezary Kowalski ocenił losowanie grup Ligi Mistrzów

 

Ponowny debiut w płockiej ekipie zaliczył w meczu 3. kolejki, wszedł w 57. min za strzelca jedynej bramki w meczu z Radomiakiem – Marko Kolara. Od początku spotkania reprezentował Wisłę w spotkaniu 5. kolejki z Zagłębiem Lubin. W 5., a potem w 59. min wpisał się na listę strzelców.

 

Sekulski bardzo wysoko zawiesił sobie poprzeczkę. „Mam nadzieję, że w takiej formie będę nadal. Po to ciężko trenuję cały tydzień, żeby dobrze prezentować się w meczu mistrzowskim. Akurat w spotkaniu z Zagłębiem cała drużyna była bardzo dobrze dysponowana, weszliśmy dobrze w mecz i szybko otworzyliśmy wynik, naprawdę dobrze się czuliśmy na boisku” - podsumował krótko mecz 5. kolejki, rozegrany w strugach ulewnego deszczu, który ostatecznie zakończył się zwycięstwem Wisły 4:0.

 

W niedzielę zespół Wisły zmierzy się z Rakowem Częstochowa. „Rywal jest dobrze dysponowany, co pokazały ich ostatnie mecze w Europie. Ale my nie zastanawiamy się nad ich formą, od początku tygodnia koncentrujemy się na sobie i na tym, jak my mamy zagrać. Oczywiście podejdziemy z szacunkiem do rywala, ale pełni wiary w swoje umiejętności” - zapewnił Sekulski, który w swojej karierze zagrał w pięciu meczach przeciwko Rakowowi, strzelając trzy bramki.

 

Zdaniem trenera drużyny Wisły Macieja Bartoszka, wygrany 4:0 mecz 5. kolejki z Zagłębiem był pokazem gry drużyny. „To my, a nie przypadek, nie ulewa i woda po kostki na murawie decydowaliśmy o przebiegu spotkania. Tak powinien wyglądać każdy mecz rozgrywany u nas. Przynajmniej na początku powinno tak być w meczach rozgrywanych na swoim stadionie. Potem będziemy się starali dominować także na boiskach rywali. Musimy zacząć od fundamentów, a tymi fundamentami jest nasze boisko, nasz dom. Uważam, że boisko i warunki panujące w czasie meczu były jednakowe dla obu drużyn, ale to my w tych ciężkich warunkach potrafiliśmy zdominować przeciwnika, odnieść zasłużone i przekonywujące zwycięstwo” - podkreślił szkoleniowiec Wisły.

 

W niedzielę Wisła zmierzy się z kolejnym przeciwnikiem. Tym razem rywalem będzie zespół, którego można było oglądać w walce o fazę grupową europejskich pucharów.

 

„Jest to bez wątpienia solidny przeciwnik, który w poprzednim sezonie wywalczył sobie udział w pucharach, a teraz pokazuje, że również chce powalczyć o wysokie cele. To jest ekstraklasa i z takimi przeciwnikami musimy się mierzyć. Myślę, że przede wszystkim to zespół Rakowa powinien się martwić, jak my będziemy wyglądali w tym meczu” - stwierdził Bartoszek.

 

Trener zaznaczył, że rozegrany w czwartek mecz w europejskich pucharach nie będzie miał żadnego wpływu na wartość drużyny z Częstochowy. „Trener może dokonać jedenastu zmian i ten nowy skład może zagrać rewelacyjnie” - skomentował Bartoszek.

 

Warto w tym miejscu dodać, że w meczu z Zagłębiem Bartoszek zdecydował się zmienić sześciu, czyli więcej niż połowę zawodników, w porównaniu do meczu 4. kolejki.

 

Mecz 6. kolejki Wisła Płock – Raków Częstochowa zostanie rozegrany w niedzielę, początek wyznaczono na godz. 12.30. Relacja i wynik na żywo na Polsatsport.pl.

BS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie