US Open: Kamil Majchrzak przegrał mecz otwarcia

Tenis
US Open: Kamil Majchrzak przegrał mecz otwarcia
fot. PAP
Kamil Majchrzak przegrał już w 1. rundzie.

Kamil Majchrzak, który dostał się do głównej drabinki z kwalifikacji, odpadł w pierwszej rundzie wielkoszlemowego turnieju US Open. Polski tenisista przegrał w nowojorskiej imprezie, która rozgrywana jest na kortach twardych, z Finem Emilem Ruusuvuorim 4:6, 2:6, 6:3, 1:6.

Co prawda nieco lepiej z tych dwóch zawodników w wielkoszlemowych zmaganiach wypadał dotychczas Majchrzak, ale Ruusuvuori stale pokazuje, że jest na fali wznoszącej.

 

Zobacz także: Zakończyła się fantastyczna seria Cilicia

 

25-letni Polak i młodszy o trzy lata Fin wybrali różne drogi przygotowań do tegorocznego US Open. Pierwszy gracz po igrzyskach w Tokio wystąpił w czeskim challengerze ATP na ziemnej nawierzchni. Powrót na "beton" zaliczył przy okazji startu w ubiegłym tygodniu w trzystopniowych eliminacjach w Nowym Jorku. Drugi zaś do Ameryki Północnej na korty twarde przeniósł się już w drugiej połowie lipca i wystąpił w pięciu turniejach cyklu ATP. Najlepiej poszło mu w Atlancie i ostatnio w Winston-Salem, gdzie zatrzymał się na półfinale.

 

W poniedziałek sukces 66. w światowym rankingu zawodnikowi zapewnił dobry serwis i skuteczna, ofensywna gra. O jego zwycięstwie w pierwszym secie przesądziło jedno przełamanie, które zanotował przy stanie 4:4. Dwie okazje na nie miał już w siódmym gemie, ale wówczas z opresji obronną ręką wyszedł 114. w zestawieniu tenisistów gracz z Piotrkowa Trybunalskiego. Ten ostatni miał z kolei szansę na doprowadzenie do remisu 5:5, ale nie wykorzystał wówczas "break pointa".

 

W drugiej partii zawodnik z Helsinek od razu odskoczył, obejmując prowadzenie 2:0. W końcówce je powiększył, dokładając drugie przełamanie. Polak znów miał szanse na wyrównanie stanu rywalizacji, ale w szóstym gemie zmarnował wszystkie trzy okazje. Zmobilizowało go to za to w kolejnym secie, w którym wypracował przewagę 3:0 i potem pewnie zmierzał po wygraną w nim.

 

W kolejnej partii jednak, mimo walki, kluczowe akcje wygrywał rywal. Najważniejszy okazał się bardzo długi gem przy wyniku 1:1. Fin obronił wtedy wszystkie sześć "break pointów". Miało to przełożenie na dalszy przebieg tej części meczu - Majchrzak nie zapisał na swoim koncie już żadnego gema.

 

Była to pierwsza konfrontacja tych tenisistów. U Ruusuvuoriego lepiej funkcjonował serwis. Posłał 18 asów, Polak miał ich sześć. Fin miał też m.in. korzystniejszą statystykę uderzeń wygrywających - zanotował ich 46 przy 35 u Majchrzaka, gdzie niewymuszonych błędów miał tylko o pięć więcej.

 

Najlepszym wynikiem w Wielkim Szlemie gracza z Piotrkowa Trybunalskiego pozostaje więc trzecia runda właśnie US Open, do której dotarł dwa lata temu. Fin zadebiutował w rywalizacji tej rangi w poprzednim sezonie i pierwszą rundę przeszedł dotychczas dwukrotnie - w ubiegłym roku w Nowym Jorku i w obecnym w Australian Open.

 

Nieco wcześniej w poniedziałek mecz otwarcia przegrała również Magda Linette. We wtorek do gry na kortach kompleksu Flushing Meadows przystąpi dwójka pozostałych polskich singlistów - rozstawiona z "siódemką" Iga Świątek i występujący z "10" Hubert Hurkacz.

 

Wynik meczu 1. rundy singla mężczyzn:

 

Emil Ruusuvuori (Finlandia) - Kamil Majchrzak (Polska) 6:4, 6:2, 3:6, 6:1.

TG, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie