Taylor Sander odnaleziony. Kibice PGE Skry Bełchatów oburzeni

Siatkówka
Taylor Sander odnaleziony. Kibice PGE Skry Bełchatów oburzeni
fot. Cyfrasport
Przyjmujący PGE Skry Bełchatów, Taylor Sander odnaleziony w Kalifornii.

Przez ostatnie tygodnie spekulowano, gdzie może podziewać się Taylor Sander, jeden z czołowych siatkarzy Skry Bełchatów. Ponad miesiąc temu jego obecny klub rozpoczął przygotowania. Sander się nie stawił się na żadnym z treningów i słuch po nim zaginął. W poniedziałek zagadka została rozwiązana. Zawodnik po długim czasie nieobecności w mediach społecznościowych opublikował wpis na Instagramie, w którym zdradził swoją lokalizację. Kibice są zniesmaczeni zachowaniem Sandera.

10 sierpnia siatkarze PGE Skry Bełchatów rozpoczęli przygotowania do sezonu. Na pierwszym treningu zjawiło się ośmiu zawodników. Drużyna nie zebrała się w pełnym składzie z uwagi na trwający sezon kadrowy. Nieobecność reprezentantów Polski była w pełni usprawiedliwiona, czego nie można powiedzieć o absencji Taylora Sandera.

 

Zobacz także: Polska - Rosja: Aleksiej Spiridonow już wie, kto wygra

 

W mediach o siatkarzu było głośno jeszcze przed jego niestawieniem się na pierwszy trening. Mówili, że pożegna się ze Skrą Bełchatów i zasili szeregi Zenitu Kazań.

 

Później ślad po Amerykaninie zaginął. Prezes PGE Skry Bełchatów przyznał, że przyjmujący nie odpowiadał na liczne próby kontaktu. Odpowiedzi od zawodnika nie uzyskał także trener przygotowania motorycznego, z którym Sander podobno miał najlepszy kontakt.

 

Slobodan Kovac, trener Skry przyznał, że z gazet dowiedział się o problemach Sandera, przez które nie przyjedzie do Bełchatowa. 

 

Trener skompletował już skład na przyszły sezon, ale cały czas liczy na powrót Amerykanina, którego uważa za wyjątkowego zawodnika.

 

Zobacz także: Taylor Sander jednak nie zagra w PGE Skrze?

 

14 września Sander się odnalazł. Przyjmujący trenuje, tyle że nie grę w piłkę siatkową a surfing i to na kalifornijskiej plaży. Z podanych przez Sandera informacji wynika, że ten aktualnie znajduje się na Plaży San Onofre (Kalifornia) i świetnie spędza czas. 

 

"Happy place" - opisał udostępnioną fotografię.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Taylor Sander (@taylorleesander)

 

Kibice nie ukrywają swojego niezadowolenia nieprofesjonalną postawą zawodnika.

 

"Niech się określi i skontaktuje ze swoim klubem. Obowiązuje go umowa, a do takich miejsc zawsze można się wybrać na wakacje" - napisał jeden z internautów. 

 

"Ładne widoki w tym Bełchatowie" - dodał obserwator z Polski.

 

Pojawiły się także niepochlebne komentarze skierowane do klubu.

 

"Jakbym pomyślał, że mam wrócić do Bełchatowa z takiego miejsca też bym został na jego miejscu tam gdzie jest on teraz obecnie" - dodał inny obserwator

 

Znajdą się też komentarze osób, których wpis Sandera ucieszył. 

 

"Nie żartuj! Czyli to jednak prawda, że zdecydowałeś się popłynąć do Polski! Czekamy na Ciebie" - czytamy.

 

Zawodnik odpisał tylko na nieliczne komentarze. Zareagował tylko na te, które dotyczą surfowania.

 

W kwestii swoich obowiązków związanych ze Skrą Bełchatów Sander nadal milczy. Klub z Bełchatowa także, ale powinniśmy spodziewać się komunikatu w tej sprawie.

Patrycja Zahorska/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie