Eksperci po meczu Polska - Słowenia: Trzeba reagować i zmieniać taktykę

Siatkówka
Eksperci po meczu Polska - Słowenia: Trzeba reagować i zmieniać taktykę
fot. PAP

W sobotę odbył się półfinał mistrzostw Europy siatkarzy, w którym Polska po niesamowicie interesującym spotkaniu przegrała ze Słowenią 1:3. Głos po tym pojedynku zabrali eksperci: Andrzej Wrona, Sebastian Świderski oraz Jerzy Mielewski, którzy przeanalizowali to, co wydarzyło się sobotniego wieczoru.

Jerzy Mielewski: Mówił Sebastian o tym, czy jest gameplan na to spotkanie? Bo ja mam wrażenie, że tu zryw był, tu były emocje, tu było rozdzieranie szat. Natomiast ja mam wrażenie, że w pewnym momencie to jest taka wielka improwizacja. Już nie ma porozumienia na linii trener - drużyna, nie ma realizacji jakiegoś planu, taktyki na chłodno, tylko to wygląda w pewnym momencie, że wszystko na hura.

 

Andrzej Wrona: Ja w to nie wierzę, że z taką ilością analityków pracujących w całej kadrze, że w pewnym momencie w meczu, gdzieś po jednym, dwóch setach nie ma kontaktu. Oczywiście, jest cała taktyka przed meczem i są wideo odprawy. Na pewno są jakieś wytyczne dla rozgrywających, ale jak wychodzimy na mecz i widzimy co grają przeciwnicy i w jakiej my jesteśmy dyspozycji, to trzeba reagować i zmieniać taktykę, zmieniać dystrybucję. Wpuszczać chłopaków i sprawdzać czy może ktoś dzisiaj odpali. Dzisiaj kompletnie nie wiemy w jakiej formie jest Olek Śliwka, bo go nie zobaczyliśmy nawet w secie, w którym Słoweńcy prowadzili ośmioma punktami. Nie graliśmy środkiem i w pewnym momencie środkowi Słowenii po prostu stali i już nawet nie reagowali do naszego pierwszego tempa, bo wiedzieli, że nawet jeśli piłka tam pójdzie to to jest raz na siedem, dziesięć piłek. Wtedy się gra szalenie ciężko na skrzydłach, a my nie gramy bardzo szybko ani z Bartkiem (Kurkiem), ani z Wilfredo (Leonem). Oni atakują na podwójnym bloku, bazujemy często na tym, że Wilfredo atakuje wysoko, mocno i wybija daleko czy atakuje nawet nad blokiem. Bartek to samo, jak kończył dzisiaj to raczej na równym bloku, ale wybijał po palcach. Rzadko były takie sytuacje - tak jak Sebastian powiedział - że gdzieś tam jest zgubiona piłka na pojedynczym bloku, nawet z takiej piłki w kontrze czy sytuacyjnej, a Słoweńcy takie piłki mieli. 

 

Jerzy Mielewski: W czterech setach - 33 błędy popełniła nasza reprezentacja. To też jest całe wiadro panowie. My byliśmy przyzwyczajeni, taka była ta początkowa szkoła Vitala Heynena - nie popełniać błędów. Popełniliśmy 25 błędów serwisowych, oni też 27. Mieli z tego dziesięć asów, a my siedem.

 

Sebastian Świderski: Tak, tylko pamiętaj, że taktyka trenera Słowenii jest taka, że każdy idzie i ryzykuje. Dokładnie tak samo jest w Resovii - tam się idzie i gra się na 100 procent, a u nas tak jak mówisz, na początku było oszczędzanie, jak najmniejsza ilość błędów, szukanie taktyczne. Co z tego, że my w czwartym secie zagrywaliśmy bardzo mocno, skoro to wszystko leciało w libero, który podbijał i grali spokojną piłkę na skrzydłach. Cebulj kończył trudne, na potrójnym bloku takie piłki, których nie powinien wszystkich skończyć. Niech skończy połowę, to byśmy mieli z czterech dwie piłki po naszej stronie. Tutaj to widać, tą różnicę w jakości w tych najważniejszych piłkach.

 

PW, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie