Jakub Kochanowski: Brak poważnych kontuzji największym sukcesem tego sezonu

Siatkówka
Jakub Kochanowski: Brak poważnych kontuzji największym sukcesem tego sezonu
fot. PAP
Jakub Kochanowski

Jakub Kochanowski nie kryje, że zakończony w niedzielę sezon był dla reprezentacji bardzo trudny i bardzo długi. "Największym sukcesem było to, że nikt z nas nie nabawił się jakiejś poważnej kontuzji" - ocenił polski siatkarz, który z kolegami wywalczył brąz mistrzostw Europy.

Biało-Czerwoni miejsce na najniższym stopniu podium zapewnili sobie po niedzielnym zwycięstwie nad broniącymi tytułu Serbami 3:0. Obie ekipy doznały dużego rozczarowania, przegrywając dzień wcześniej swoje półfinałowe starcia, których byli faworytami.

 

"Myślę, że lepiej mentalnie podeszliśmy do niedzielnego meczu. Byliśmy bardziej do niego przygotowani, szybciej się pozbieraliśmy po sobotniej porażce. Nie było u nas przed pojedynkiem o brąz żadnych specjalnych rytuałów. Po prostu jesteśmy taką drużyną, która walczy i nie poddaje się niezależnie od wszystkiego" - podkreślił Kochanowski.

 

Zobacz także: Polscy siatkarze wywalczyli brązowy medal ME 2021

 

Jak dodał, mecz z Serbami był bardzo trudny nie pod względem fizycznym, ale właśnie pod mentalnym.

 

"Trzeba było się zebrać i nie było dużo czasu na to, by wykrzesać z siebie tę motywację. Bardzo pomogli nam kibice. My w sobie też znaleźliśmy trochę ognia i radości z gry" - wspominał.

 

Główną imprezą w tym roku dla Biało-Czerwonych nie były jednak mistrzostwa Europy, a igrzyska w Tokio. Występ w turnieju olimpijskim zakończył się jednak bolesną porażką w ćwierćfinale.

 

"To był bardzo trudny i bardzo długi sezon reprezentacyjny. Wydaje mi się, że największym sukcesem było to, że nikt z nas nie nabawił się jakiejś poważnej kontuzji. Wszyscy jesteśmy zdrowi i możemy wrócić do domów z przekonaniem, że każdy dał z siebie "maksa". A że w tym momencie było nas stać na tyle, na ile pokazały wszystkie te rozegrane przez nas mecze... Ale jesteśmy zdrowi i szczęśliwi, że mamy medal ME" - podkreślił środkowy Biało-Czerwonych.

 

Przyznał, że miejsce na podium czempionatu Starego Kontynentu, który rozgrywany był w Polsce, Czechach, Estonii i Finlandii, było celem minimum, jaki postawili przed sobą on i jego koledzy z kadry.

 

"Na pewno jest to medal, który chcieliśmy przywieźć. Mówiliśmy przed tą imprezą, że naszym celem minimum jest zdobycie medalu. Fajnie, że się udało. Dobrze, że się pozbieraliśmy. Oczywiście, na pewno chcieliśmy osiągnąć więcej, ale taki jest sport" - skwitował.

 

24-letni Kochanowski był jedną z czołowych postaci reprezentacji Polski podczas zakończonego w niedzielę turnieju. W drużynie narodowej jest wielu znacznie starszych od niego zawodników i nie wiadomo, czy w przyszłym roku będą oni jeszcze występowali w jej barwach.

 

"Nie wiadomo, czy będą jakiekolwiek zmiany, czy będzie dużo zmian. Co będzie w przyszłym sezonie - zobaczymy. Na razie z naszej strony nie ma żadnych pożegnań. Mi przynajmniej nikt z kolegów nie mówił przed meczem o brąz, że to był jego ostatni mecz w kadrze" - zaznaczył siatkarz, który od nowego sezonu będzie graczem Asseco Resovii Rzeszów.

KN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie