Robert Lewandowski porównywany do Marco van Bastena. "Był wielkim napastnikiem"
Robert Lewandowski w ostatnim czasie po raz kolejny był na ustach wszystkich. Napastnik Bayernu Monachium odebrał "Złotego Buta" - nagrodę, którą wręcza się najlepszemu strzelcowi lig europejskich. Chwilę później 33-latek udzielił obszernego wywiadu dla "Kickera" w którym zdradził, do jakiego piłkarza jest porównywany.
Kapitan reprezentacji Polski w ostatnim sezonie nie miał sobie równych. Został królem strzelców Bundesligi, zdobywając w rozgrywkach aż 41 bramek. Tym samym nie tylko pobił 49-letni rekord należący do Gerda Muellera, ale także wygrał wyścig na najlepszego strzelca lig europejskich.
"Lewy" odniósł się jednak do porównań z legendarnym napastnikiem Bawarczyków, który do tej pory przewodzi na liście najlepszych strzelców niemieckiej Bundesligi.
- Jesteśmy zupełnie inni. Z tego, co widziałem na zdjęciach, był krzepki, niewysoki, miał muskularne nogi. Mueller był typowym lisem pola karnego, który szybko reagował. Ja jestem wysoki i atletyczny. On nigdy nie przestawał wierzyć w strzelenie gola, dopóki mecz się nie skończył i ja mam podobnie. Najważniejszy dla nas obszar na boisku znajduje się między linią bramkową a punktem karnym - stwierdził.
ZOBACZ TAKŻE: Sześć lat temu Robert Lewandowski przeszedł do historii Bundesligi
Dziennikarzem niemieckiego magazynu sportowego zapytał 33-latka także o zawodników, którzy mu imponują. Napastnik mistrzów Niemiec podał cztery nazwiska.
- W Bundeslidze Erling Haaland ma ogromny potencjał. Ma wielki apetyt na gole i zawsze chce więcej. W Anglii jest Harry Kane, Karim Benzema wciąż jest w najwyższej formie. A Romelu Lukaku jest bardzo silny i potężny - dodał.
Zdobywca "Złotego Buta" stwierdził z kolei , że najwięcej wspólnego ma z inną legendą światowego formatu.
- Niektórzy byli piłkarze mówią, że porównanie dwóch zawodników jest trudne, ale przypominam im Marco van Bastena. Pod względem ruchów, stylu biegu faktycznie trochę go przypominam. Był wielkim napastnikiem. Jeśli mam porównać się do kogoś z przeszłości, to właśnie do niego - zakończył.
Niewykluczone, że i za rok Lewandowski sięgnie po drugiego w karierze "Złotego Buta". Świadczy o tym doskonała forma strzelcka, jaką prezentuje od początku nowego sezonu. W dotychczasowych pięciu meczach Bundesligi trafiał do siatki rywali już siedmiokrotnie i wraz z Haalandem przewodzi w klasyfikacji najlepszych strzelców na Starym Kontynencie.
